Przez ostatnie 18 lat Samsung jest liderem globalnego rynku telewizorów, w Polsce nieprzerwanie dzierży tron od 17 lat. I jeśli spojrzymy na portfolio telewizorów Samsung 2024 to bardzo łatwo wyjaśnić tę zagadkę. Po prostu niezależnie od zakładanego budżetu, niezależnie od wielkości, niezależnie od technologii każdy jest w stanie znaleźć telewizor dopasowany do swoich potrzeb. Niezależnie czy ma być to mały 48-calowy OLED do grania, czy też 75-calowy telewizor do montażu w ogrodzie.
Jednocześnie trzeba jasno stwierdzić, tegoroczne nowości telewizorowe Samsunga są do bólu nudne. Jest to poprawianie udanych konstrukcji, lekkie silenie się na szukanie nowych rozwiązań. Tu nic większości z technologicznych gadżeciarzy nie zaskoczy. Natomiast to jest też właśnie odpowiedź na „tu i teraz” i to szerokie podejście do rynku. Samsung ma w ofercie nowe flagowe modele OLED S95D z antyodblaskową powłoką, o czym za chwile, jest QN900D z zaawansowanym procesorem wykorzystującym ponad 500 sieci neuronowych (8x więcej niż rok). Jednak w finalnym rozrachunku liczy się właśnie to ogólne ulepszenie oferty, drobne detale, chociażby w systemie Tizen oraz kompleksowość oferty.
Czytaj też: Kanały tematyczne nowej generacji – czyli kablówka 4.0
D jak 2024 rok, czyli od 98-calowego budżetowca po MicroLED
Jak bardzo szeroka jest gama telewizorów Samsung 2024? Niezwykle. Po pierwsze już w podstawowej rodzinie telewizorów DU7XXX/DU8XXX, czyli tzw. Crystal UHD, budżetowych modelach LCD w większości z 60 Hz matrycą, bez kropek kwantowych pojawi się nawet 98-calowy ekran, będą też 85, 75, 65, 55, 50, 43-calowe ekrany. Myślę, że tu Samsung będzie chciał powalczyć ze swoim konkurentem z Państwa Środka i zaoferować bardzo duże i bardzo przyzwoite cenowo telewizor. Jednocześnie należy liczyć na względnie przyzwoity upcsaling czy kolory, ale to tylko założenia, fakty będzie można potwierdzić po testach.
Aby zapewnić atrakcyjne ceny i dostępność naprawdę dużych telewizorów w ofercie producenta pozostaje 98-calowy model Q80C, natomiast pozostałe telewizory QLED zostaną odświeżone i tu nazewnictwo to odpowiednio serie Q60D czy Q70D. Które oczywiście są ewolucją względem zeszłorocznych modeli. Jak dużą to też wyjdzie w pomiarach. Dla konsumenta, szukającego telewizora w kolejnych miesiącach bardzo ważną kwestią jest właśnie ta numeracja telewizorów. Literka C w nazwie modelu oznacza sprzęt, który premierowo ukazał się w roku 2023, natomiast literka D to rok 2024.
Ekrany MiniLED nazywane tutaj Samsung Neo QLED również zostały zaktualizowane. Mnie cieszy pojawienie się i tu 98-calowego giganta w postaci 98QN90D. Przy czym już mniej cieszy jego cena na poziomie 13,499 Euro (Podczas World of Samsung w Niemczech podawane były sugerowane ceny detaliczne dla rynku niemieckiego, w Polsce producenci ze względów prawnych nie mogą deklarować takich cen, natomiast jest to pewne odniesienie). Istotne jest to, że poprzedni telewizor Samsunga w tym rozmiarze oparty o MiniLED kosztował ponad 2x tyle. Jeśli jednak wasz salon i budżet nie pozwalają na takie ekstrawagancje to spokojnie. QN90D będzie już znacznie tańszy w wersji 85-calowej, a cała rodzina zaczyna się od rozmiaru 43-calowego wycenianego u naszych zachodnich sąsiadów na 1699 euro w momencie premiery. Mówimy tu o jednym z najbardziej zaawansowanych telewizorów 4K MiniLED.
Czytaj też: Telewizory w 2024 roku będą jasne, ale nudne
Wbrew rynkowym trendom Samsung nie poddaje się w kwestii telewizorów 8K. I znów w sprzedaży pojawią się telewizory Excellence Line QN800D i QN900D. To ekrany miniLED z natywną rozdzielczością 8K. Względem ubiegłego roku w QN900D zmodyfikowano podstawę i lekko cały wygląd urządzenia (boki i tył), natomiast najważniejsza zmiana to procesor Samsung NQ8 AI Gen, pełen mechanizmów AI mających wpłynąć na poprawę jakości obrazu w każdym aspekcie. Podczas demonstracji jego możliwości największe wrażenie zrobiła na mnie poprawa odwzorowania piłki w locie. Telewizor wykrywa piłkę podczas transmisji sportowych i poprawia jej ostrość i płynność w locie. Demo porównujące dwa modele telewizorów z tym samym materiałem było zauważalnie lepsze, jak będzie to wyglądać w praktyce przekonamy się najpewniej latem.
QN900D to wisienka na torcie, moim zdaniem dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy chcą kupić 85-calowy telewizor. Tam 8K w tej upscalowanej wersji ma sens. Jako od lat użytkownik 75 i 85-calowych telewizorów 8K w swoim własnym salonie jestem pozytywnie nastawiony do tego rozwiązania, aczkolwiek z drugiej strony mamy coraz przystępniejsze 77 i 83-calowe telewizory OLED, a jednocześnie brak telewizorów 8K w wariancie 98 cali. Dlatego jest to pewna nisza dla wymagających użytkowników chcących otrzymać uniwersalny telewizor najwyższej klasy.
Rok 2024 przynosi natomiast istotne zmiany w ofercie Samsung OLED. Nie wiem, czy w pełni pożądane przez użytkowników, ale na pewno biznesowo uzasadnione. Flagowy model Samsung OLED to S95D. Oparty na matrycy Samsung Display QD-OLED, czyli z wykorzystaniem kropek kwantowych, dostępny w wariantach 55, 65 i 77 cali. Ten telewizor zyskał nową powłokę antyodblaskową. Sprawia ona świetne wrażenie, nie absorbuje światła tak mocno jak The Frame, ale wciąż jest to bardzo efektywne, nigdy do tej pory takich efektów w jasnym pomieszczeniu na jakimkolwiek telewizorze OLED nie otrzymaliśmy. To sprawia, że w kinowych warunkach mamy fantastyczny obraz, a w dzień obraz z detalami, który da się oglądać. Nadal przypominam, że zakup telewizora OLED to doskonały pomysł, jeśli jesteś świadomym użytkownikiem, wiesz co będziesz na nim oglądać i w większości będą to kinowe seanse przy zgaszonym oświetleniu. Wtedy OLED odwdzięczy się bajkowym obrazem, zwłaszcza tak wyżyłowany OLED jak S95D.
Czytaj też: Jakościowa granda! Miało być 8K, 4K, a jest coraz gorzej
Jednak Samsung nie kończy na tej jednej serii. Będzie jeszcze S90D i S85D. W przypadku S90D rozmiary to 48, 55, 65, 77 i 83 cale. I jeśli śledzicie rynek telewizorów to zapali wam się żółta lampka. Wszak matryc QD-OLED od Samsunga nie ma w rozmiarze 48 i 83 cali. Tu z pomocą przyszedł sąsiad. Firma LG Display będzie dostarczać matryce WOLED do telewizorów Samsung OLED. W jakich calarzach poza 48 i 83 cale się znajdą, jakie matryce będą w najtańszej serii S85D dowiemy się wkrótce. Jestem też ciekaw jak te telewizory wypadną w testach, wszak matryca to jedno, a procesory czy sposób chłodzenia to drugie. Interesujące będzie też pozycjonowanie tych modeli cenowo.
Dużo tych telewizorów, ale przecież to jeszcze nie wszystkie modele. Wszak przecież Samsung ma jeszcze gamę telewizorów i projektorów lifestyle’owych. No i MicroLED. O MicroLED wspomnę jedynie, że są na zamówienie. Jeśli macie kilkaset tysięcy złotych do wydania na telewizor 76-calowy lub większy, to wystarczy skontaktować się z dystrybutorem, poczekać pół roku i możecie cieszyć się najnowszą zdobyczą techniki.
Lifestyle’owe telewizory to wyglądający jak obraz The Frame, ekran zamknięty w designerskiej obudowie The Serif, mały obracający się telewizor The Sero, telewizor do ogrodu (użytku zewnętrznego z IP55) The Terrace. The Frame zyskał nowy soft, a The Serif także nowy wariant kolorystyczny (kwestia dostępności na naszym rynku nie jest jeszcze potwierdzona). Do tego w gamie produktów lifestylowych wciąż pozostaje projektor ultrakrótkiego rzuty The Premiere (ze zintegrowanym tunerem telewizyjnym, system Tizen i głośnikami) oraz przenośny The Freestyle drugiej generacji, który ostatnio zyskał funkcję łączenia dwóch projektorów w jeden bardzo panoramiczny obraz.
Jest w czym wybierać! Pozostaje czekać na testy, recenzje, ale też i ceny. Kosmetyczna ewolucja na pierwszy rzut oka przekłada się na bardzo dobre, uniwersalne telewizory w różnych wariantach. Sam najbardziej czekam na S95D, QN900D oraz 98-calowe modele DU i QN90D.