Co z tańszym Galaxy Z Fold 6?
Rynek składanych smartfonów wciąż się powiększa, a sprzedaż składaków rośnie. Nie są to oczywiście jakieś gwałtowne wzrosty, a sam udział tego typu modeli w ogólnej sprzedaży nadal jest dość marginalny, ale tendencji wzrostowych trudno nie zauważyć. Niekwestionowanym królem składanych smartfonów jest natomiast Samsung, od lat znajdujący się na szczycie podium. Niestety od jakiegoś już czasu widać, że południowokoreański gigant zaczyna notować spadki sprzedaży składaków, co w zasadzie nikogo dziwić nie powinno – na rynku przybywa modeli, które pod wieloma względami są lepsze od Galaxy Z Fold i Galaxy Z Flip.
Czytaj też: One UI 6.1 dla Galaxy S22? Samsung wznawia aktualizację po naprawie krytycznego błędu
Zapewne właśnie dlatego plotki o zmianie strategii firmy wydawały się tak interesujące. Bo owszem, klienci chcą ulepszeń – lepszych aparatów, pojemniejszej baterii itp. – ale jednocześnie marzy im się składak bardziej przystępny cenowo. Chociaż od dawna wspomina się, że ten czy inny producent szykuje tańszego składaka, do tej pory tylko nieliczni się na to pokusili. Motorola w ubiegłym roku wydała Razr 40 w dwóch wersjach, w tym roku doczekaliśmy się premiery taniego Flipa od Nubii, a kilka lat temu także Huawei zdecydował się na podobny krok. Jak jednak łatwo zauważyć, we wszystkich przypadkach chodziło o tańszego Flipa. Dla tych, którzy wolą konstrukcję typu Fold wciąż brakowało budżetowej alternatywy.
Czytaj też: Apple chce pożegnać się z iPhone’em Plus. Zastąpi go zupełnie inny model
Nadzieją miało być lipcowe wydarzenie Unpacked, podczas którego Samsung miał zaprezentować Galaxy Z Fold 6 w wersji Ultra oraz tańszej (FE), odpowiednio okrojonej, a raczej w wielu przypadkach po prostu pozbawionej istotnych ulepszeń, trafiających do modelu Ultra. Informacja bardzo ciekawa i ekscytująca, bo do tej pory Samsung podchodził do składaków mocno zachowawczo, przez co na pewne istotne zmiany musieliśmy długo czekać. Oczywiście tańszy Galaxy Z Fold 6 byłby dość mocno okrojony, a wedle doniesień miało brakować w nim obsługi rysika, a jego konstrukcja przypominałaby raczej to, co znamy z Galaxy Z Fold 4. Ciekawe były również plotki związane z ceną, bo ta miała rzekomo wynosić około 799 dolarów, czyli około 3150 zł.
Niestety używany tutaj przeze mnie czas przeszły nie jest przypadkiem. Jak donosi koreański serwis The Elec, plany wprowadzenia taniego Folda poszły podobno w odstawkę. Co ciekawe, nie tak całkiem, po prostu ewentualna premiera nie odbędzie się w tym roku. Z jakiego powodu została podjęta taka decyzja? Raport wskazuje, że problematyczne okazały się wszystkie te ustępstwa, na jakie Samsung musiał się zdecydować, chcąc zejść z ceny budżetowego Galaxy Z Fold 6.
Czytaj też: Ten iPhone podbija serca klientów. Tak dobrze nie sprzedawał się żaden smartfon w tym roku
Brak obsługi rysika, spore gabaryty, wypadające bardzo blado w porównaniu z modelami od czołowych chińskich marek, w połączeniu z niepewnością rynkową skutkowały zmianą planów na ten rok. Premiera nie została więc anulowana, a po prostu odłożona w czasie, co daje nam nadzieję, że tańszy Fold kiedyś ujrzy światło dzienne. Ile jest prawdy w tych doniesieniach? Trudno powiedzieć. Wiadomo jednak, że jeśli ktoś chce kupić składaka po taniości, musi liczyć się z tym, że producent pójdzie na sporo ustępstw. Pytanie tylko, czy te ustępstwa w przypadku Folda będą miały sens. We Flipach jest łatwiej, bo samo zmniejszenie dodatkowego panelu daje sporą oszczędność. W Foldzie to raczej niemożliwe. W dodatku jest to urządzenie bardziej wymagające, nastawione na wielozadaniowość, przez co zastosowanie budżetowego chipsetu również może nie zdać egzaminu.