Miałeś tego antywirusa, a teraz jego twórcy pomagają rosyjskiemu wojsku

Trwające od 2015 roku afery związane z rosyjską firmą Kaspersky Lab wcale się nie kończą. Tym razem producent m.in. oprogramowania antywirusowego został oskarżony o bezpośrednią pomoc rosyjskiemu wojsku, co tylko podkreśla obawy sprzed lat.
Drony to ciągle rosnący problem na wojnie
Drony to ciągle rosnący problem na wojnie

Kaspersky Lab wspiera Rosjan w wojnie z Ukrainą

Kaspersky Anti-Virus – kojarzycie tę nazwę? Jeśli jeszcze przed erą Windowsa 10 kiedykolwiek interesowaliście się antywirusami na rynku, to zapewne znacie ją doskonale. Zwłaszcza po tym, jak w 2015 roku Bloomberg oskarżył odpowiedzialną za antywirusa firmę Kaspersky Lab, która została założona w 1997 roku w Rosji, za zbyt bliskie związki z rosyjskim wojskiem i wywiadem. Wtedy firma zarówno nie potwierdziła, jak i nie zdementowała oskarżeń, a dwa lata później firma dostała kolejny cios, kiedy to oprogramowanie Kaspersky Lab zostało zakazane w systemach federalnych USA, a szereg państw i nawet Unia Europejska wydała ostrzeżenia co do tego antywirusa. Wszystkie oskarżenia są jednak głównie domniemaniami, co widać po tym, że do tej pory firma nadal nie doczekała się międzynarodowych sankcji. Praktycznie dekadę po wielkim oskarżeniu, doczekaliśmy się kolejnego etapu historii firmy Kaspersky Lab, która najwyraźniej pomaga rosyjskiemu wojsku.

Czytaj też: Antywirusy i ochrona komputera: kilka istotnych pytań i odpowiedzi

Informacje ujawnione przez wywiad InformNapalm i zebrane przez Defence Blog wskazały na zaskakującą współpracę między renomowaną moskiewską firmą cyberbezpieczeństwa Kaspersky Lab a rosyjską spółką ALBATROSS, która to jest zaangażowana w rozwój zaawansowanych dronów szpiegowskich dla rosyjskiej armii. Te informacje ujrzały światło dzienne za sprawą operacji CYBINT wykonanej przez zespół Cyber Resistance, która ujawnił ponad 100 GB wrażliwych danych w ramach AlabugaLeaks. Poczynione następnie śledztwa opisały partnerstwo między ALBATROSS a Kaspersky Lab w ramach współpracy, mającej na celu usprawnienia bezzałogowych statków powietrznych pokroju dronów o stałych skrzydłach Albatross M5 oraz przemysłowych quadkopterach D1. Rozwój ten skupia się przede wszystkim na integracji zaawansowanych systemów sztucznej inteligencji na ich pokładzie, które mają na celu znaczące zwiększenie zdolności bojowych dronów.

Czytaj też: Antywirus i VPN – połączenie idealne. Gdzie je znajdziesz?

W tej sprawie zaangażowanie Kaspersky Lab wykracza poza samą dostawę oprogramowania. Firma odegrała bowiem kluczową rolę w wyposażeniu tych dronów w zaawansowane technologie, a cała historia w tym zakresie zaczęła się w 2018 roku. Wtedy doszło do pierwszej współpracy ALBATROSS z Kaspersky Lab, która z pierwotnego sektora ratowniczego przerodziła się z wojskowy, co sprowadziło się do integracji SI w dronach, które zostały przekształcone w zaawansowane narzędzia dla zastosowań wojskowych. Partnerstwo wyprodukowało również system Kaspersky Antidrone, inicjatywę mającą na celu zwalczanie nieautoryzowanej działalności dronów nad krytycznymi obszarami przemysłowymi. ALBATROSS działał jako integrator tego systemu, promując jego zastosowanie na różnych strategicznych obiektach.

Czytaj też: Najlepszy antywirus dla Windows 10 i Windows 11

Powiązanie rosyjskiej firmy Kaspersky Lab z sektorem wojskowym jest już więc praktycznie pewne, a efekty jej pracy podkreślają niepokojący przepływ technologii opracowanych cywilnie do kanałów wojskowych. Mając na uwadze trwający konflikt w Ukrainie, teraz dotkliwe międzynarodowe sankcje na Kaspersky Lab wydają się praktycznie pewne, bo działalność tej firmy może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa globalnego.