Przede wszystkim Kuo mówi o tym, że przygotowywane są dwie wersje Samsunga Galaxy S5, które on określa jako “Standard” oraz “Prime”. Obie odmiany wyposażone będą w tej samej wielkości 5,2-calowy ekran AMOLED, aparat cyfrowy o rozdzielczości 16 mln pikseli (plus przedni, 2-milionowy), obsługę gestów 3D i czytnik linii papilarnych (ani słowa na temat skanera tęczówki!). Obie będą mieć obudowy wykonane z… tworzyw sztucznych (a nie z aluminium!) i akumulator o pojemności 2850 mAh.
Wersja ekskluzywna wyróżniać się będzie wyższą rozdzielczością ekranu, większą ilością pamięci RAM i innym procesorem. W szczegółach przedstawia się to następująco: 5,2-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości WQHD 2560×1440 pikseli (565 ppi), 3 GB RAM i ośmiordzeniowy, 32-bitowy procesor Exynos 5430.
Wersja standardowa wykorzystywać będzie jeden z dwóch innych procesorów: Qualcomm Snapdragon 800 (MSM8974AC) lub ośmiordzeniowy, 32-bitowy Exynos 5422. Do tego 2 GB pamięci RAM i 5,2-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD (1920×1080 pikseli, 423 ppi).
Ming-Chi Kuo wsławił się już w przeszłości trafnymi przewidywaniami specyfikacji telefonów Samsunga i Apple’a, poza tym nie jest jedynym, który wspomina coś o dwóch wersjach Galaxy S5. Prezentowane przez niego dane są też po pierwsze konkretne, a po drugie – bardzo realistyczne. Jeśli okażą się prawdziwe, będzie to wcale nie taka mała, a do tego podwójna sensacja. Prawdopodobnie już niebawem, w lutym…