To na razie “przeciek” i informacje nieoficjalne, ale zarówno źródło, jak i zdjęcia wydają się dość wiarygodne. Widać na nich smartfon o niezwykle cienkiej obudowie, który wyróżnia się oprócz tego co najmniej jeszcze jedną cechą. Ma to być telefon pracujący pod kontrolą najnowszego systemu Microsoftu – Windows 10. Ale nie tylko! Do wyboru będzie równocześnie Android 5.0. Wyboru systemu dokonamy podczas uruchamiania urządzenia – jak w zwykłym wielosystemowym pececie.
Jeśli chodzi o “hardware”, to nie jest źle, ale nie ma też specjalnych rewelacji (choć jest… ciekawostka). 5-calowy ekran o rozdzielczości Full HD, 2 GB pamięci RAM, 32 GB pamięci wewnętrznej, łączność 3G i 4G. Dwa aparaty mają rozdzielczość 13 mln pikseli (z tyłu, wraz z lampą LED) oraz 5 mln pikseli. A ciekawostka? Producentem procesora, jaki znajdziemy w tym telefonie, będzie podobno… Intel. Nie Mediatek, nie Qualcomm, nie Samsung – Intel.
Cóż, oczywiście trzeba podchodzić do tych wszystkich rewelacji z nutką podejrzliwej nieśmiałości, bo nie są to jeszcze informacje oficjalne. Ale – przyznacie – gdyby okazało się prawdziwe, to Wei Yan Sofia może nieźle namieszać na smartfonowym rynku.