Fabryka ma zatrudnić 3000 osób, a jej budowa i uruchomienie ma dać pracę kolejnym 10 000. Szacowany koszt to 10 miliardów dolarów. Co ma produkować amerykańska fabryka Foxconna?
Panele LCD. “Telewizor został wynaleziony w USA” powiedział CEO Foxconna, Terry Gou, po spotkaniu w Białym Domu. Dodał iż urządzenia takie jak ekrany LCD czy inne, podobne technologie od dawna nie były wytwarzane w USA. “Zamierzamy to zmienić. To zaczyna się dziś. W Wisconsin”.
Terry Gou spotkał się w Białym Domu nie tylko z prezydentem, ale też dwoma politykami republikańskimi ze stanu Wisconsin: gubernatorem Scottem Walkerem oraz Paulem D. Rayanem, przewodniczącym Izby Reprezentantów. Stan Wisconsin, jak wiele innych, boryka się z problemem wzrostu bezrobocia wśród pracowników produkcji. Fabryka Foxconna może odwrócić ten trend.
Jak skuszono azjatycką firmę do inwestycji w USA? Gubernator Walker wyjaśnił iż Foxconn otrzyma ulgi podatkowe w wysokości 3 miliardów dolarów, rozłożone na około 15 lat.
Według danych płynących z Białego Domu prezydent był osobiście zaangażowany w negocjacje z CEO Foxconna, Terrym Gou. To więcej niż prawdopodobne, gdyż Donald Trump prezydentem jest od niedawna, a biznesmenem przez całe dorosłe życie i widać wyraźnie, że biznesowe podejście przenosi na grunt polityczny.
Zapowiedziana fabryka to efekt negocjacji między Foxconnem , a Białym Domem. Inwestycja azjatyckiej firmy ma być bardzo kosztowna, a produkcja w USA, gdzie praca ludzka jest znacznie droższa niż np. w Chinach, może nie być w pełni opłacalna. Foxconn ma też nie najlepszą opinię jako pracodawca. Jest często oskarżany o łamanie praw pracowników. Głośnym echem odbiły się także samobójstwa pracowników chińskich fabryk Foxconna. Czy firma przeszczepi na amerykański rynek azjatycką “kulturę” pracy? Szczerze wątpię. | CHIP