Pierwsza rzecz to rozwijający się gaming. Jeszcze kilkanaście lat temu gry komputerowe były niszową rozrywką, uważaną za pośledni gatunek rozrywki. Dziś jest to potężny rynek. Na bazie gier powstają mniej lub bardziej udane filmy, a e-sportem interesują się największe, mainstreamowe firmy, a nawet stacje telewizyjne. Nic więc dziwnego, że budżety podobnych imprez rosną, wraz z coraz większym zainteresowaniem tematyką gier.
Drugi powód to tradycja jakiej nie ma żadne inne wydarzenie gamingowe w Polsce. PGA istnieje od wielu lat, a to sprawia, że jest znane i lubiane przez graczy. Na imprezie nietrudno spotkać osoby, które odwiedzały pierwsze edycje imprezy, a dziś przychodzą na PGA ze swoimi dziećmi. Gry to coraz częściej rodzinna rozrywka.
Trzeci to wystawcy. Wiele stref to idealnie zaplanowane, samodzielne centra rozrywki. można pograć ze znajomymi i nieznajomymi, obejrzeć sprzęt, którego często nie ma jeszcze w sklepach, zobaczyć z bliska produkty znanych marek oraz lepiej poznać te, które dopiero zaczęły interesować się naszym rynkiem.
Czwarty powód to pasjonaci. Naprawdę dużą część PGA stanowi strefa poświęcona grom niezależnym. Studia, które nie są wielkimi, kierowanymi wyłącznie słupkami z działu księgowości korporacjami często tworzą gry oparte nie o grafikę, a o pomysł i innowacyjne schematy rozrywki. Na Poznań Game Arena można zobaczyć więc gry, ale i porozmawiać z ich twórcami. Zwłaszcza, że imprezie towarzyszy GiC (Game Industry Conference) – impreza dla osób tworzących gry, która jest stałym dodatkiem do PGA.
Powód piąty? Zakupy. Komercyjny aspekt imprez tego typu, chociaż oczywisty i nieodłączny, bywa uważany za “dopust boży” . Niesłusznie. Podczas PGA można często nabyć rzeczy bezpośrednio od producentów, a to oznacza dużo niższe ceny.
Powód szósty? Konkursy. Możliwości, by wygrać coś w jednym z wielu konkursów jest naprawdę wiele, np. na stoisku redakcji CHIP można wygrać smartfon marki Wiko. Liczne turnieje, konkursy i gry pozwalają zgarnąć liczne nagrody, a osób wychodzących z terenu MTP podczas PGA z wielkimi torbami pełnymi fantów jest co roku olbrzymia.
Powód siódmy i najważniejszy? Dobra zabawa. Jeśli lubicie gry – dowolne – od prostych gier logicznych, przez indie-przygodówki aż po tytuły e-sportowe oraz gry klasy AAA – znajdziesz coś dla siebie. Przede wszystkim spotkasz też innych miłośników gier.
Jeśli lubicie gry macie z pewnością więcej powodów, by w ten weekend odwiedzić Poznań. PGA pozostaje niezmiennie jedną z najciekawszych imprez w Polsce. | CHIP