Wielcy producenci technologii w panice. Wszystko przez zapowiedzi Trumpa

Wśród największych producentów w branży technologicznej zapanowała lekka panika w związku z zapowiedziami, jakie wygłosił niedawno Donald Trump, który w styczniu przyszłego roku zostanie ponownie zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Chodzi o obiecane przez niego podniesienie ceł na import produktów z Chin, Kanady oraz Meksyku i to właśnie pierwszy z tej grupy krajów najmocniej niepokoi przedstawicieli sektora. Już teraz Dell, HP i Microsoft apelują do swoich chińskich partnerów o pomoc i starają się zabezpieczyć przyszłe dostawy. Każdy z nich robi to na własny sposób.
Wielcy producenci technologii w panice. Wszystko przez zapowiedzi Trumpa

Jak zapewne wiecie (lub właśnie się o tym dowiadujecie) znakomita większość sprzętu wielu popularnych na świecie producentów jest montowana w Chinach albo właśnie tam powstają do nich komponenty. Nic więc dziwnego, że na wieść o podniesieniu ceł na import produktów z Państwa Środka branża ruszyła zabezpieczyć stabilność dostaw i uniknąć zwiększonych kosztów działalności związanych z nadchodzącą zmianą ceł. Według informacji do których dotarli Japończycy z serwisu Nikkei, Microsoft, HP oraz Dell są w tej grupie i czynią wszelkie starania, żeby nowa stawka dotknęła ich możliwie najmniej.

Scenariuszy jest co najmniej kilka. W obliczu coraz bardziej skomplikowanej sytuacji geopolitycznej w zasadzie większość firm już od lat stopniowo wycofuje się z produkcji w Chinach, ale podniesienie stawki ceł do poziomu 10% na pewno spowodowało przyspieszenie działań (dla Kanady i Meksyku cło ma wynosić aż 25%). Wiemy już, że amerykańscy producenci poprosili swoich chińskich partnerów o przyspieszenie produkcji w dwóch ostatnich miesiącach tego roku. Wszystko po to, żeby sprowadzić towar do magazynów w USA lub innych krajów jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów celnych.

Czytaj też: Google testuje zmiany w wyszukiwarce – w tle wymogi UE

Produkcja części ze sprzętu marki Dell odbywa się już w Wietnamie, a koncern rozważa rozszerzenie zakresu produkcji w Azji Południowo-Wschodniej. W przypadku HP wybór padł na Tajlandię, gdzie już teraz Amerykanie za pośrednictwem partnerów zewnętrznych wynajęli jedną fabrykę, a w drodze są kolejne obiekty do produkcji oraz magazynowania gotowego sprzętu. Obie firmy ograniczają swoją zależność od komponentów do komputerów desktopowych i laptopów, które są produkowane w Chinach. W tę samą stronę podąża Microsoft, który planuje przenieść montażownie konsol Xbox oraz maszyn z serii Surface poza Państwo Środka.