Choć program jest teoretycznie przeznaczony dla dzieci od lat 6, w praktyce rodzice sześciolatków będą musieli odłożyć go na półkę, i to na długo. Interfejs – rysunkowy i z czytanymi poleceniami – jest dopasowany do bardzo młodych odbiorców, podobnie jak tematyka i fabuła gry, ale ćwiczenia już nie. Polegają one między innymi na uzupełnianiu brakujących liter w angielskich słowach czy dopasowywaniu podpisów (pisanych drobną czcionką) do ilustracji. Mamy też krzyżówki i wynajdywanie wyrazów w rozsypance liter, czyli zadania wymagające naprawdę dużej spostrzegawczości oraz znajomości obcych słów. Ćwiczenia dla każdego tematu są oparte na identycznym schemacie (zmieniają się tylko słówka), co może być nużące.
Angielski dla dzieci: Siedem diamentów |
Wymagania: Windows 98/Me/ NT/2000/XP, ok. 50 MB na dysku |
wyraźna wymowa słówek, staranna grafika, ciekawa forma gry wyrazy nauczane bez kontekstu, niezbyt funkcjonalny interfejs, zaniżony wiek odbiorcy |
Cena: 49,90 zł www.edgard.com.pl |
Zastosowany w programie interfejs charakteryzuje się przewagą estetyki nad funkcjonalnością. Pod względem graficznym trudno mu coś zarzucić, ale… w niektórych ćwiczeniach nie wiadomo, gdzie umieszczać żądane podpisy. Na rysunku – nie można, na znaku zapytania obok – też nie; aktywne miejsce jest tak małe, że trudno je znaleźć. Nie trafiając słówkiem w odpowiedni piksel, dziecko będzie przekonane, że źle zapamiętało znaczenie wyrazu. Forma gry przygodowej, w której znajduje się przedmioty odkrywające kolejne zadania, jest ciekawa, ale niepozbawiona podstawowego mankamentu “przygodówek”: jeśli uczeń utknie, to… koniec. Gdy jednak jakiś dziesięciolatek będzie musiał przećwiczyć słówka, z Angielskim dla dzieci zrobi to przyjemniej i skuteczniej niż z tradycyjnym zeszycikiem.