Stacjonarna nagrywarka LVW-1105HC+ odziedziczyła po komputerowych kuzynach niewielkie wymiary i skromny panel sterowania. Z przodu modelu próżno szukać wyświetlacza LCD, a dwa przyciski służą jedynie do włączania urządzenia i wysuwania tacki. O stanie pracy LVW-1105HC+ informują jedynie diody. Trudno zatem używać nagrywarki jako odtwarzacza audio/MP3 bez włączania telewizora.
Na tylnym panelu urządzenia znajduje się tylko dwukanałowe wyjście audio (stereo). Użytkownicy chcący odtwarzać dźwięk 5.1 muszą skorzystać z cyfrowego wyjścia dźwięku S/PDIF. Obok wyjść audio znajduje się złącze SCART, dzięki któremu bez problemu będziemy mogli podłączyć do urządzenia magnetowid (w celu przegrania kaset na płyty DVD) i telewizor. Z kolei znajdujące się pod klapką wejścia DV (IEEE-1394) i Composite umożliwiają podłączenie kamery i przeniesienie nagrań na płytę DVD.
Nieco niedopracowana jest obsługa funkcji nagrywarki za pomocą pilota zdalnego sterowania, ponieważ przyciski zostały na nim rozmieszczone w zły sposób. Menu urządzenia wyświetlane na ekranie odbiornika telewizyjnego, dostępne jest także w polskiej wersji językowej i muszę przyznać, że jest bardzo czytelne. Brakuje tylko możliwości przeglądania struktury katalogów. Co prawda LVW-1105HC+ czyta pliki umieszczone w folderach, ale podczas przeglądania zawartości krążka hurtem wyświetla np. wszystkie pliki audio, jakie znajdzie na płycie.
Podczas testu urządzenie prawidłowo odtwarzało większość filmów DivX i XviD. Nie potrafiło natomiast odtworzyć pliku o niestandardowej rozdzielczości (800×336). Przy wyświetlaniu filmu zakodowanego z opcją Quarter Pixel od czasu do czasu wyraźnie było widać szarpanie obrazu. Co ciekawe, nagrywarka akceptuje tylko rozszerzenia plików AVI, DIV i DIVX. Jeśli plik ma inne rozszerzenie, możemy spróbować zmienić je na jedno z wymienionych. W paru przypadkach udało się w ten sposób oszukać napęd.
Jeśli chodzi o pliki z napisami, to akceptowane są tylko formaty TXT i SRT. Polskie znaki diakrytyczne wyświetlane są poprawnie. Trzeba tylko pamiętać, że dokument z napisami musi mieć taką samą nazwę jak plik z filmem. Przydatna byłaby także opcja pozwalająca zmienić wielkość wyświetlanych na ekranie telewizora czcionek, gdyż obecna dla niektórych osób może się okazać zbyt mała.
Jakość odtwarzanych filmów nie budzi zastrzeżeń. Również jakość rejestrowanego obrazu z wbudowanego tunera TV jest bardzo dobra. Funkcje związane z nagrywaniem obrazu obsługuje się bardzo wygodnie. Urządzenie zapisuje materiał wideo na krążkach DVD±R i DVD±RW. Niestety, nie nagrywa nośników CD-R i DVD Dual-Layer.
| Lite-On LVW-1105HC+ |
| Ocena POWER: 59 Ocena ECONO: 29 Obsługiwane formaty wideo: MPEG-1, MPEG-2, MPEG-4 (DivX, XviD), DVD, VCD, SVCD, JPEG Obsługiwane formaty napisów: TXT, SRT Obsługiwane formaty audio: MP3, WMA, CD-Audio Obsługiwane nośniki (nagrywanie): DVD+R/DVD+RW, DVD-R/DVD-RW Format zapisu DVD: DVD+VR Złącza wideo: Composite, Component, SCART Wyjścia audio: cyfrowe (coaxial), analogowe Dodatkowe wyposażenie: tuner TV Wymiary: 280x250x55 mm Gwarancja: 24 miesiące |
 wbudowany tuner TV, małe gabaryty, możliwość nagrywania programów na nośnikach DVD, niewygórowana cena, cicha praca  napisy muszą mieć takie same nazwy jak pliki z filmami, brak możliwości przeglądania struktury katalogów na płycie |
| Cena: 570 zł www.liteon.ab.pl |
Dostępnych jest pięć ustawień jakości rejestrowanego materiału, co wpływa oczywiście na długość nagrania, jakie zmieści się na jednej płycie. W najwyższej jakości (High Quality, rozdzielczość 720×576 pikseli) na płycie zmieścimy tylko godzinę filmu, w trybie o najgorszej jakości (SLP, rozdzielczość 352×288 punktów) nagramy natomiast około sześciu godzin. Bardzo przydatna jest także funkcja automatycznego nagrywania o zaplanowanej przez użytkownika godzinie.
Nagrywarkę Lite-Ona polecam każdemu, kto często rejestruje programy telewizyjne i szuka niedrogiego magnetowidu cyfrowego. Korzystając z LVW-1105HC+, możemy oglądać jeden kanał TV, a nagrywać program transmitowany przez inną stację. Nagrywarka Lite-Ona kusi też stosunkowo niską ceną, która nie jest w tym przypadku wykładnią słabej jakości. Urządzenie nie zostało wyposażone w dysk twardy, dlatego też producentowi udało się znacząco obniżyć koszty produkcji tego sprzętu.
