Nie taki Linux straszny
Zagadnienia związane z wyborem routera omówiliśmy w artykule “Sztuka wyboru” (patrz: “$(LC150958:Sztuka wyboru)$”). Wspomnieliśmy tam, że do zarządzania siecią lokalną nadaje się każda odmiana systemu spod znaku Pingwina. Wybór dystrybucji powinien być jednak uzależniony zarówno od ogólnej znajomości środowiska Linux, jak i od możliwości konkretnego zestawu aplikacji. W gronie licznych dystrybucji znajdziemy bowiem i takie, które stworzono specjalnie do pracy w roli routera czy serwera – odznaczają się one przede wszystkim podwyższonym poziomem bezpieczeństwa i zawierają tylko dobrane pod tym kątem aplikacje.
Początkujący administratorzy niechętnie wykorzystują komputer z Linuksem jako routerem głównie z uwagi na trudności w instalacji i konfiguracji takiego systemu. Okazuje się jednak, że istnieją wyspecjalizowane minidystrybucje tego OS-u, które po zainstalowaniu i wstępnej konfiguracji obsługuje się tak jak routery sprzętowe – poprzez stronę WWW.
Gliniarz w sieci
Jedną z dystrybucji przeznaczonych dla routerów jest IPCop. Od popularnych systemów Freesco czy Owl odróżniają go przede wszystkim sposób konfiguracji i zarządzania usługami. Do zmiany najważniejszych parametrów pracy tego Linuksa nie jest wymagana znajomość linii komend (choć oczywiście OS można kontrolować także w ten sposób), wystarczy przeglądarka stron WWW. System wyposażono bowiem w Apache’a, za pomocą którego udostępniany jest panel administracyjny.
Dystrybucja IPCop zbudowana jest z podstawowych elementów Linuksa (jądra i modułów) uzupełnionych o zestaw aplikacji serwerowych. Dzięki temu bramę internetową możemy postawić na starym i wysłużonym komputerze (może być to np. maszyna z procesorem Pentium 166 MHz).
Do działania samego systemu nie potrzeba dużo pamięci, jednak uruchamiane na nim usługi będą potrzebowały przynajmniej kilkudziesięciu megabajtów RAM-u. Dodatkowo wymagany jest też mały dysk twardy (dystrybucja po zainstalowaniu zajmuje kilkadziesiąt megabajtów).
Co potrafi IPCop? |
Dystrybucja IPCop stanowi doskonałą propozycję dla osób, które nie mają doświadczenia w pracy z Linuksem, a chciałyby skorzystać z jego potencjału do współdzielenia łącza internetowego. System ten zajmuje po zainstalowaniu zaledwie kilkadziesiąt megabajtów na dysku, a oferuje o wiele więcej opcji niż niektóre routery sprzętowe z segmentu SOHO. Funkcjonalność IPCopa możemy rozszerzać, instalując dodatkowe oprogramowanie, podobnie jak w tradycyjnym Linuksie. Standardowa edycja IPCopa zawiera m.in.:
|
Zanim zaczniesz instalację
Gdy skompletujemy sprzęt i przygotujemy go do pracy, musimy zaopatrzyć się w IPCopa. Odwiedzamy witrynę www.ipcop.org i przechodzimy do sekcji Download. W chwili pisania artykułu najnowsza wersja systemu oznaczona była numerem 1.4.10, podążamy więc za odnośnikiem IPCop 1.4.x Series. Na wyświetlonej liście plików do pobrania mamy różne wersje systemu, nas interesuje druga w kolejności, oznaczona jako ISO file for full install. Kopiujemy obraz systemu zapisany w postaci pliku ISO (znajdziemy go także na płycie CD dołączonej do tego wydania CHIP-a). Zbiór nagrywamy na płytce za pomocą dowolnej aplikacji.
Dalsze prace przeprowadzimy na naszym przyszłym routerze (w moim wypadku był to komputer z procesorem Intel Celeron 633 MHz, 256 MB pamięci RAM oraz dyskiem twardym o pojemności 10 GB). Z uwagi na to, że maszyna ma pełnić rolę bramy pośredniczącej w wymianie danych między siecią lokalną a Internetem, wyposażamy ją w dwie karty sieciowe.
Instalacja
Po wystartowaniu komputera z płyty CD wyświetlony zostanie znak zachęty boot:, po którym możemy użyć parametrów startowych wyłączających np. detekcję urządzeń PCMCIA. W większości wypadków uruchamiamy domyślny tryb instalowania, naciskając [Enter]. IPCop wyposażony jest w prosty program instalacyjny, który krok po kroku poprowadzi nas przez poszczególne etapy wgrywania systemu. Wyglądają one następująco:
Na końcu zostanie zainstalowany program rozruchowy. Wyjmujemy wtedy płytkę z napędu i przechodzimy do wstępnej konfiguracji IPCopa.