Teraz przez Internet można rozliczyć się m.in. z ZUS-em, złożyć wniosek do Krajowego Rejestru Sądowego, złożyć deklarację podatkową lub wystawić e-fakturę. Jednak wydaje się, że dopiero uruchomienie elektronicznych skrzynek podawczych oznaczać będzie prawie pełne otwarcie się urzędów na e-petentów. Jedynie w przypadkach, w których nie da się zastosować szablonu dla dokumentu, trzeba będzie udać się do urzędu osobiście.
PIT-y od kwietnia
Tym, co z pewnością najbardziej interesuje większość Polaków, jest rozliczanie się z fiskusem. Na początku roku Ministerstwo Finansów udostępniło system e-Deklaracje (www.e-deklaracje.gov.pl), za pośrednictwem którego można wypełnić i przesłać do urzędów skarbowych 32 typy deklaracji podatkowych. Do końca roku ich liczba ma wzrosnąć do 81. Te najbardziej popularne formularze, czyli roczne zeznania podatkowe PIT, mają być dostępne w wersji elektronicznej od 1 kwietnia, a więc miesiąc przed upływem terminu składania zeznań za 2007 rok.
By móc przez Internet rozliczyć się z fiskusem, musimy złożyć w US zawiadomienie o zamiarze składania deklaracji w formie elektronicznej (formularz ZAW-E1) i wskazać osobę upoważnioną do tego (siebie lub kogoś innego). Następnie osoba upoważniona wysyła, tym razem już drogą elektroniczną, formularz ZAW-E2 potwierdzający wolę składania deklaracji w imieniu upoważniającego. Zanim to jednak nastąpi, musimy otrzymać zaświadczenie ZAS-E wystawione przez naczelnika US, które potwierdza zgodność wcześniejszych dokumentów. Zatem, żeby rozliczyć się w terminie z rocznego podatku, trzeba prawie miesiąc wcześniej zacząć załatwiać wszystkie formalności. Jest jeszcze jeden istotny warunek – aby móc korzystać z urzędów online, potrzebujemy kwalifikowanego podpisu elektronicznego.
Bez e-podpisu ani rusz
Do załatwiania spraw urzędowych potrzebny jest podpis elektroniczny weryfikowany za pomocą ważnego certyfikatu kwalifikowanego. Oznacza to, że certyfikat musi spełniać wymagania stawiane przez ustawę i gwarantować określony w niej poziom bezpieczeństwa.
Certyfikaty i podpisy wydają centra certyfikacyjne: Certum (www.certum.pl), Sigillum (www.sigillum.pl) lub Szafir (www.kir.pl), które zostały wpisane przez Ministerstwo Gospodarki do rejestru kwalifikowanych podmiotów świadczących usługi certyfikacyjne.
Procedura zamawiania podpisu elektronicznego trwa ok. 3 tygodni. Podanie składamy drogą elektroniczną (wtedy wymagane jest notarialne poświadczenie podpisu pod umową z centrum) albo w punktach obsługi klienta, które znajdują się tylko w dużych miastach. Podpis elektroniczny to de facto karta chipowa, na której zapisane są zaszyfrowane dane. Do jej odczytania potrzebny jest podłączany do komputera czytnik.
Dla każdego, ale…
Koszt wydania podpisu elektronicznego z pewnością ograniczy liczbę zainteresowanych. Czytnik, karta chipowa i certyfikat ważny przez rok kosztują ok. 350 zł. Zakładając, że przesyłka polecona kosztuje 5 zł, tamta kwota wystarczy na rozliczanie się z fiskusem przez 70 lat…
Inwestycja zaczyna być opłacalna, gdy prowadzimy firmę i w ciągu roku wysyłamy do urzędów więcej dokumntów niż tylko rozliczenie podatkowe. Zresztą przedsiębiorcy zatrudniający ubezpieczonych pracowników od 1 lipca 2008 i tak będą musieli przekazywać wszystkie dokumenty do ZUS-u w formie elektronicznej, w związku z czym będą musieli posiadać kwalifikowany podpis elektroniczny.
Możliwość zdalnego załatwiania spraw wydaje się również interesująca dla Polaków pracujących za granicą – za wykupienie e-podpisu zapłacą mniej niż za przylot do kraju, by stawić się w urzędzie. Można też rozdzielić koszt e-podpisu między kilka osób, gdy wybiorą one jednego reprezentanta, który w ich imieniu (po wystawieniu stosownych upoważnień) będzie przesyłał e-dokumenty.