Unijny standard DVB-H
Systemów nadawania komórkowej TV jest jednak więcej: m.in. stosowany w Stanach Zjednoczonych FLO (Forward Link Only) czy popularna w Korei Południowej satelitarna i naziemna wersja systemu DMB (Digital Media Broadcasting), w której nadawane były relacje z meczów podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2006 roku. Jak twierdzi Maciej Staszak, dyrektor usług telewizyjnych w TP EmiTel, która testowała tę technologię w Polsce, DVB-H oferuje więcej możliwości: szersze pasmo, więcej kanałów oraz wsparcie dla transmisji IP i systemów bilingowych. Komórkowa telewizja w standardzie DVB-H działa już w Finlandii i Włoszech. Poza tym zaletą wersji “H” jest m.in. większa energooszczędność, ważna w wypadku mobilnego sprzętu (pobór mocy jest aż o 90 proc. mniejszy niż w przypadku odbioru zwykłego strumienia DVB). Komisja Europejska chce, by właśnie ten standard obowiązywał we wszystkich krajach członkowskich.
Kodowanie jak w Blu-ray
W DVB-H za kompresję obrazu wideo odpowiada MPEG-4, dane audio są natomiast przesyłane w formatach MP3 i HE-AAC. Transmisja odbywa się w systemie rozsiewczym (z którego korzysta też telewizja naziemna), co oznacza, że jednocześnie emitowane są wszystkie dostępne materiały i każdy użytkownik może z nich w dowolnej chwili skorzystać. Dla sprawności działania nie ma znaczenia, jak wielu użytkowników w danej chwili ogląda programy, a właśnie ograniczona przepustowość blokowała rozwój telewizji nadawanej przez sieci komórkowe.
W 2011 roku z takich usług ma korzystać na całym świecie aż 500 milionów osób. Według Piotra Jegiera, dyrektora strategicznego sieci Play, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to telewizja komórkowa zostanie zaoferowana użytkownikom telefonów w Polsce jeszcze przed końcem tego roku. Dostawcy chcą ją upowszechnić przed Euro 2012. Operatorzy czekają jednak na regulacje UKE.