W Polsce także oferowane są usługi WiMAX. Problem polega na tym, że WiMAX – podobnie jak Wi-Fi – występuje w kilku wersjach. Pierwsza z nich została oznaczona numerem 802.16. Mimo zalet charakterystycznych dla całej rodziny WiMAX – czyli m.in szybkiej bezprzewodowej transmisji na dużą odległość – miała wiele ograniczeń, przez co nie zdobyła popularności, jaką wiele osób głośno zapowiadało. Najistotniejszą wadą tej wersji było LOS, czyli Line of Sight. Innymi słowy to konieczność “widzenia się” nadajnika z odbiornikiem. Jeżeli z jednego masztu nie można było zobaczyć drugiego, przesył danych nie był możliwy. Tę wadę wyeliminowano w wersji 802.16a. Naturalnie wciąż jest lepiej, gdy obie anteny są w polu widzenia. Ta wersja ewoluowała (wprowadzono wiele poprawek), w wyniku czego powstała 802.16d, która jest stosowana przez większość polskich operatorów WiMAX.
Obecna wersja WiMAX-a nadal ma poważne ograniczenia, których nie spotkamy w popularnych sieciach Wi-Fi. Otóż standard 802.16d nie pozwala na zmianę miejsca odbiornika. W efekcie dostęp do Internetu mamy tylko w jednym punkcie. Rozwiązanie takie jest dobre dla użytkowników komputerów stacjonarnych, natomiast dla użytkowników notebooków – bezużyteczne. Ten problem rozwiązuje kolejna wersja standardu – 802.16e – znana jako mobilny WiMAX, który mimo że zadebiutował już jakiś czas temu, dopiero teraz ma szansę zrobić spore zamieszanie.
M O B I L N Y D O S T Ę P
WiMAX wdrażany w Polsce
Zapewne jeszcze nikt z czytelników nie ma w komputerze przenośnym karty sieciowej 802.16e. Ale to się zmieni. We wprowadzonej przez Intela nowej platformie Centrino 2, będącej podstawą do tworzenia notebooków, dostępny jest kontroler sieciowy obsługujący jednocześnie standardy WLAN 802.11n i WiMAX 802.16e.
Na razie tak wyposażonego notebooka będzie można w pełni wykorzystać tylko w Amsterdamie, ale Intel zapowiada intensywną promocję nowego standardu transmisji bezprzewodowej. Jak zapewnił nas Witold Handzlik, architekt systemów WiMAX z firmy Alcatel-Lucent, trwają już prace nad instalacją mobilnego WiMAX-a u polskich operatorów. Zapewne jeszcze w tym roku rozpoczną się testy, choć usługa pojawi się najpewniej dopiero w 2009 roku.
Niestety, obecnie wykorzystywany standard 802.16d nie jest kompatybilny z 802.16e. Oznacza to, że mimo iż nasz notebook będzie obsługiwał WiMAX, nie będziemy mieli dostępu do żadnej starszej sieci. Ponieważ wersja “d” zapewnia większy zasięg, prawdopodobnie nadal będzie wykorzystywana na obszarach słabo zurbanizowanych, gdzie ze swoimi usługami nie dociera żaden z kablowych operatorów.
M O Ż L I W O Ś C I W I M A X – A
Transfer 5 Mb/s w promieniu 5 km
Podstawową zaletą WiMAX-a jest olbrzymi zasięg. Podczas gdy standardowe nadajniki Wi-Fi pokrywają obszar w promieniu kilkudziesięciu metrów, anteny WiMAX mają zasięg kilkudziesięciu kilometrów! Często zdarza się, że podawane dane dotyczące stacjonarnego WiMAX-a nie są do końca prawdziwe. Teoretycznie możliwe jest bezprzewodowe przesyłanie danych z szybkością 70 Mb/s na odległość nawet około 50 km. Niestety, tylko w idealnych warunkach laboratoryjnych: obie anteny muszą “się widzieć”, a kanał musi mieć szerokość 14 MHz. W praktyce zasięg sieci 802.16d może znacznie ograniczyć nawet las.
Kolejny problem to szerokość kanału: w Polsce najczęściej jest ona znacznie mniejsza niż 14 MHz i wynosi tylko 3,5 MHz. Dlatego w praktyce w normalnych warunkach transfer 30 Mb/s jest osiągalny tylko na odległość maksymalnie 5 km od anteny. Przy 30 km będziemy musieli zadowolić się transferem na poziomie zaledwie 4 Mb/s. Pamiętajmy jednak, że te dane mogą się zmieniać w zależności od używanego sprzętu, jak również warunków (ukształtowania terenu, przeszkód, pogody itd.).
Mobilny WiMAX ma mniejsze możliwości od stacjonarnego. Jego zasięg wynosi bowiem nie kilkadziesiąt, a “zaledwie” kilka kilometrów. Wolniejszy jest także transfer danych (szczegóły w ramce). Nie zmienia to jednak faktu, że jego wprowadzenie powinno znacznie ułatwić szybki, bezprzewodowy dostęp do Internetu.
P R Z E P I S Y B L O K U J Ą I N T E R N E T
Chęci są, pasma brak
W przeciwieństwie do sprzętu Wi-Fi, urządzenia WiMAX pracują w paśmie licencjonowanym. Oznacza to, że aby stworzyć nową sieć, trzeba wystąpić o pozwolenie do Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Aktualnie do dyspozycji są częstotliwości w pasmach od 3,4 do 3,8 GHz. Kłopot w tym, że w większych aglomeracjach trudno już znaleźć wolną częstotliwość. Jak podkreśla Witold Handzlik z Alcatel-Lucent, aby przyspieszyć rozwój WiMAX-a w Polsce, wskazane jest udostępnienie przez UKE niższych częstotliwości, np. w zakresie 2,3 GHz i 2,5 GHz. Mamy więc nadzieję, że stanie się to szybko.