Analitycy twierdzą jednak, że PO zupełnie nie rozumie problemu. – Rozszerzenie ulgi internetowej trzeba dobrze przemyśleć, zwłaszcza w kontekście planów wprowadzania w poszczególnych miastach, a następnie w całej Polsce, ogólnodostępnego i bezpłatnego Internetu. Koszt objęcia całego kraju bezprzewodową siecią wyniósłby ok. 2 mld zł. Po jego wprowadzeniu ulga internetowa nie będzie już potrzebna – podkreślają eksperci. Jednak i tu można się kłócić: skoro w danych miejscowościach żaden przedsiębiorca nie oferuje dostępu do Internetu, to najwyraźniej nie ma na niego odpowiedniego popytu.
Z danych firmy badawczej Point Topic wynika, że Polska jest 19. światowym rynkiem pod względem liczby szybkich łączy internetowych i dziewiątym rynkiem w Europie. Największe światowe rynki to USA (76,9 mln łączy) i Chiny (76 mln), a w Europie: Niemcy (21,8 mln) i Wielka Brytania (16,7 mln). Po I półroczu 2008 r. w Polsce było 3 mln 740 tys. szerokopasmowych łączy internetowych, czyli takich, które pozwalały ściągać dane z prędkością minimum 256 kb/s. Dane Point Topic nie uwzględniają tzw. sieci osiedlowych, w których działa ok. 1,2-1,4 mln stałych łączy internetowych, oraz internautów korzystających z bezprzewodowego internetu dostarczanego przez sieci komórkowe (jest ich ok. 1 mln).