– Po prostu to siódma edycja Windows, więc nazwa Windows 7 ma swój sens – jak pisze Nash – Przez lata różnie podchodziliśmy do nazewnictwa Windows. Używaliśmy oznaczeń wersji, jak w przypadku Windows 3.11, a także lat, jak to miało miejsce przy Windows 98. Pojawiały się także określenia naszych aspiracji, o czym się przekonaliście przy Windows XP czy Windows Vista. Nie wydajemy systemów operacyjnych co roku, więc numeracja datami nie ma sensu. Kolejne nazwy “aspiracyjne” również, bo nie oddaje to tego, co chcemy osiągnąć, czyli maksymalną prostotę – dodaje.
Niewiele wiadomo o Windows 7 poza tym, że rdzeń systemu będzie oparty w znacznej mierze na Windows Vista. Reszta faktów dotyczących nowego systemu została zebrana w tym artykule.