Top Gear – polska edycja magazynu
Absolutnie najszybszy miesięcznik dla mężczyzn – to najkrótsza definicja polskiego wydania jednego z najbardziej rozpoznawalnych magazynów motoryzacyjnych na świecie. Ikoną miesięcznika jest Jeremy Clarkson, numer 1 wśród dziennikarzy motoryzacyjnych. Prowadzony przez niego program telewizyjny Top Gear ogląda 350 mln widzów ze wszystkich zakątków Ziemi.
Kierowcy w roli modelek
Nad powstaniem każdego zdjęcia do Top Geara pracuje sztab ludzi. W tym przypadku oprócz fotografa i kierowców niezbędny był przyjazd na plan makijażystki, która na miejscu zajęła się przygotowaniem modelek. Nie są to modelki zawodowe, ale dziewczyny, które na co dzień biorą udział w wyścigach samochodowych.
Samo zdjęcie powstało późnym popołudniem (ok. 17) – w październiku o tej porze robi się już ciemno. Dzięki temu widać zapalone światła samochodów, a same auta nie giną jeszcze w mroku. Dość mocne przymknięcie przysłony (do f/11) spowodowało, iż głębia ostrości była na tyle duża, że wszystkie pojazdy zostały odwzorowane jako ostre.
Pierwszy plan, a zwłaszcza twarze i sylwetki modelek, został doświetlony. W tym przypadku nie było czasu na zastosowanie lamp studyjnych, więc źródłem dodatkowego oświetlenia były poukrywane między samochodami trzy lampy Nikon SB800, komunikujące się drogą radiową z aparatem.
Sztuczki z lampami
Sfotografowanie wnętrza pojazdu w sposób oddający jego charakter nie jest łatwe. Kluczowe okazało się umieszczenie pod kierownicą wyzwalanej radiowo lampy, która mocno oświetliła spód deski rozdzielczej. Kokpit wydawałby się martwy, gdyby nie światła zegarów. Mocno otwarta przysłona i ostrość ustawiona na kierownicy sprawiły, że elementy deski oddane zostały lekko nieostro – inaczej niż na poprawnych zdjęciach informacyjnych.
Efektowne przerysowanie
Użycie znacznie krótszej ogniskowej (tu 17 mm) powoduje, że elementy na pierwszym planie wydają się nienaturalnie duże. Sfotografowany w ten sposób samochód wygląda dzięki temu znacznie potężniej i efektowniej.
Zoomowanie poprawia dynamikę
Techniką umożliwiającą niezwykle dynamiczne oddanie ruchu na czymś z natury tak nieruchomym jak zdjęcie, jest zmiana ogniskowej obiektywu w trakcie naświetlania, tzw. zoomowanie. Aparat trzymamy nieruchomo, przekręcając tylko pokrętło zmiany ogniskowej na obiektywie. Intensywność rozmycia zależy od tego, jak mocno i jak szybko zmienimy długość ogniskowej. Ważne jest jednak, aby położenie jakiegoś elementu kadru nie zmieniało się. Dzięki temu zostanie on zarejestrowany jako ostry – tak jak prawe światło i część nadkola w tym przypadku.
Statyw obowiązkowy
Wykorzystanie długich czasów naświetlania wiąże się z koniecznością wykonania zdjęć
z użyciem statywu. Aby dodatkowo ograniczyć możliwość poruszenia aparatem, migawkę warto wyzwolić za pomocą wężyka spustowego. Długi czas naświetlania pozwolił nie tylko wydobyć na pierwszy plan włączone światła samochodu, ale także w większym stopniu wykorzystać oświetlenie zastane, czyli lampy wiszące na suficie. Co ciekawe, wyposażono je w żarówki o innej temperaturze barwowej.
Zdjęcia pełne ruchu
Dość często wykorzystywanym w Top Gearze sposobem oddania dynamiki jadącego samochodu jest technika panoramowania, czyli przesuwania obiektywu z tą samą prędkością, co obiekt stanowiący główny temat zdjęcia. Można to zrobić, stojąc w pewnym oddaleniu od drogi (przesuwając obiektyw z prędkością kątową proporcjonalną do prędkości samochodu), lub sfotografować auto z innego jadącego samochodu.
Operowanie głębią ostrości
Mała głębia ostrości pozwala skupić uwagę oglądającego na tym, co stanowi główny temat zdjęcia. Przysłona została dość mocno otwarta, by w głębi ostrości znajdowała się tylko dźwignia wycieraczek. Zdjęcie wykonywano z bliskiej odległości, co dodatkowo skróciło głębię. Nie bez znaczenia był też aparat – pełnoklatkowy Nikon D3. Przy tej samej wartości przysłony w kompakcie ostre byłyby wszystkie elementy.
Tło ma znaczenie
Ważnym elementem każdej sesji jest wybór odpowiedniego planu zdjęciowego – niestety, za każdym razem nowego, więc trzeba się czasem nieźle nakombinować. Dobrym pomysłem jest na przykład skontrastowanie starej budowli z wyglądem nowoczesnego samochodu. Auto specjalnie zostało ustawione tak, by w czarnym panoramicznym szyberdachu odbijał się jeden z rzędów świetlików umieszczonych w suficie. Do oświetlenia przodu auta wykorzystano dodatkowo miękkie, rozproszone softboksem światło lampy studyjnej, a odpowiednio długi czas naświetlania umożliwił zarejestrowanie włączonych świateł.