W przypadku telewizorów plazmowych pojawia się możliwość zaoszczędzenia już wtedy, gdy po zakupie wyjmiemy je z opakowania. Aby ekrany telewizorów błyszczały w jaskrawo oświetlonych sklepach, ustawienia jasności oraz nasycenia kolorów domyślnie są przesadzone. W przypadku przytulnego, przyciemnionego salonu okazują się więc zupełnie niewłaściwe. Dlatego powinniśmy wyżej wymienione ustawienia dostosować do naszego pomieszczenia. Dzięki temu prostemu zabiegowi zmniejszymy nawet o 30 proc. zużycie prądu, przy okazji uzyskując bardziej naturalny obraz.
Zmniejszenie zużycia prądu przez telewizory plazmowe
Test nie pozostawia złudzeń: twierdzenie, jakoby telewizory plazmowe pożerały więcej prądu niż LCD, jest błędne! Inaczej niż w przypadku paneli LCD, w telewizorach plazmowych każdy subpiksel składa się z małej lampy wyładowczej. Różnice w kolorach są wytwarzane poprzez odpowiednio długie bądź krótkie zasilanie subpiksela, z dodatkową modyfikacją interwałów czasowych. W efekcie zużycie prądu jest wprost proporcjonalne do całkowitej jasności wyświetlanego obrazu. Oglądanie horroru w mrocznej scenerii będzie więc mniej prądożerne niż wyświetlenie romansu rozgrywającego się przy słonecznej pogodzie. Z kolei panele LCD są oświetlane cały czas w ten sam sposób. W rozrachunku końcowym różne, niezależnie przeprowadzone testy wykazały, że telewizory plazmowe często pobierają mniej prądu niż panele LCD. Na marginesie: 42-calowa plazma HD ready (720 linii) zużywa średnio 200 watów energii, natomiast plazma Full HD (1080 linii) pobiera z gniazdka, w związku z większą liczbą pikseli, dwukrotnie więcej prądu.19.12.2008|Przeczytasz w 1 minutę