Jaki dźwięk oferują filmy HD?
Czym różnią się poszczególne formaty audio?
Filmowe formaty dźwiękowe rozwijane są głównie przez dwa konsorcja: Dolby Laboratories i DTS (co jest skrótem od Digital Theatre Systems). Oba konsorcja od wielu lat współpracują z branżą filmową, a ich pierwsze kodeki – Dolby Digital i DTS – powstały na początku lat 90. XX wieku na potrzeby dysków laserowych i DVD. W przybliżeniu oferują one to samo: dźwięk do pięciu kanałów plus subwoofer przy wysokiej kompresji audio i próbkowaniu na poziomie 48 kHz. Formaty DD Plus i DTS-HD HRA są dużo nowsze. Obsługują one dużo więcej kanałów audio i nominalnie zapewniają dużo lepszą jakość dźwięku, nie tylko poprzez usprawnienie samych algorytmów kodowania, ale także zwiększenie bitrate’u poszczególnych kanałów. Dla przykładu format DD dopuszczał bitrate wynoszący 640 kb/s przy pięciu kanałach, zaś w DD Plus jest to do 6,1 Mb/s przy potencjalnie aż trzynastu kanałach audio. W wypadku płyt Blu-ray dla Dolby Digital Plus przewidziana jest maksymalnie konfiguracja kanałów 7.1 przy bitracie wynoszącym ok. 1,7 Mb/s. Najnowsze formaty dźwięku – w odróżnieniu od poprzedników – nie uciekają się do kompresji, by zmniejszyć rozmiar ścieżek audio. Tym samym niezbędnych jest dużo więcej danych do reprezentacji dźwięku. Specyfikacja DTS-HD MA przewiduje dla płyt Blu-ray bitrate wynoszący aż 24,5 Mb/s. Maksymalne próbkowanie wynosi 192 kHz, zaś rozdzielczość 24 bity na próbkę. Przy czym próbkowanie o tak wysokiej częstotliwości możliwe jest tylko w wypadku dźwięku stereo. W praktyce w filmach Blu-ray przewidziane jest osiem kanałów 96 kHz/24 bity. Parametry formatu DD TrueHD są zbliżone.
Czy słychać różnicę między formatami audio?
Wiele zależy od samej ścieżki dźwiękowej oraz warunków, w jakich oglądany jest film. Gdy dźwięk w filmie jest nieustającą serią z karabinu bądź podczas oglądania przez nas filmu ścieżka audio miesza się
z szumem samochodów za oknem albo kłótnią sąsiadów, nawet wprawne ucho nie wychwyci różnicy. Podstawowy test na audiofila polega na tym, że odsłuchuje się utwór muzyczny, przekłada odwrotnie wtyczkę w gniazdku elektrycznym, słucha się jeszcze raz i wskazuje 10 różnic w brzmieniu. Nawet jednak jeśli nie jesteśmy audiofilami, oglądając film z nieskompresowanym dźwiękiem, zauważymy, że percepcja ścieżki audio jest lepsza.
Jak odtwarzać dźwięk wysokiej jakości?
Odtwarzacz Blu-ray odczytuje ścieżkę dźwiękową i wysyła ją do zewnętrznego urządzenia, które dekoduje formaty audio. Takim urządzeniem może być nawet telewizor, choć – oczywiście – nie obsługuje on bardziej zaawansowanych kodeków. Gdy odtwarzacz jest częścią zestawu kina domowego, bez wątpienia jest w nim już także wzmacniacz z odpowiednimi kodekami. Można też dokupić samodzielny amplituner – w specyfikacji każdego takiego urządzenia wymienione są dostępne dekodery dźwięku.
Jak przesyłać dźwięk?
Najprostsza odpowiedź brzmi: przez kabel HDMI. Każdy odtwarzacz filmów Blu-ray, jak i wzmacniacz z dekoderami najnowszych formatów kinowego audio ma takie złącze. W wypadku zintegrowanych zestawów kina domowego w ogóle nie ma problemu, gdyż dźwięk między odtwarzaczem a dekoderem przesyłany jest bez wykorzystania zewnętrznych kabli.