Porażka? Nic bardziej błędnego. Od czasów Baldurs Gate nie grałem w bardziej wciągające i bezpretensjonalne RPG. Zero “wodotrysków” i bajerów, czysta zabawa. Niczego sobie fabuła. Zagadki są na średnim poziomie trudności. Momentami dochodzi do bardzo trudnych starć, które (bez zapisanej wcześniej gry) mogą szybko zakończyć naszą zabawę. Do zalet Drakensanga należy zaliczyć sympatyczne postacie bohaterów oraz rozbudowany i, co ważne, czytelny system rozwoju postaci. Nerwowe walki, które przyjdzie nam obserwować, przerywając potyczki tylko na chwilę, by podleczyć postacie i nieco zmienić taktykę jedynie początkowo wydają się banalne. W kolejnych etapach natkniemy się na silnych przeciwników, których pokonanie sprawi nam dużo satysfakcji.
Przepis na przebój RPG? Niekoniecznie. Raczej na solidną pozycję, dzięki której można spędzić dłuższy czas, nie wściekając się, że komputer nie wyrabia (w Windows XP Drakensang działa bez zarzutu), a fabuła nie kończy się po dniu grania, tak jak w przypadku… Fallout 3.
Dostawca: www.techland.pl Cena:
90 PLN
System:
Windows XP/Vista
Język:
polski
PODSUMOWANIE:
Cudowna pomimo ewidentnych niedoróbek technicznych.
ALTERNATYWA:
Diablo 2, Fable 2, Fallout 3, Oblivion