Urszula Gacek, europosłanka Platformy Obywatelskiej zapytała Komisję Europejską, czy tego typu poczynania mają uzasadnienie prawna. Jak się okazało, Wspólnota Europejska szykuje dyrektywę, która odbierze prawo właścicielom tego typu usług do decydowania, jacy klienci będą przez nie obsługiwani. Nie oznacza to co prawda nakazu oficjalnego otwarcia iTunes Polska czy Xbox Live Polska, jednak będziemy mogli płacić bez problemu za muzykę, filmy i gry w zachodnich sklepach przy użyciu naszych kart kredytowych. Dyrektywa ma nabrać mocy prawnej do końca roku.
Czy powinniśmy się w takim razie cieszyć? Otóż każdy kij ma dwa końce: usługi takie jak Xbox Live są niedostępne w Polsce nie dlatego, bo zachodnie firmy nie chcą na nas zarabiać. Sklepy z filmami i muzyką są regionalizowane z powodów licencyjnych: w różnych krajach dystrybucją mediów zajmują się różne firmy i odbywa się to w różny sposób. Każdy z nas potrafi wymienić przypadek, kiedy to dany hit filmowy jest wyświetlany u nas na ekranach kin, zaś za granicą jest już do kupienia na płytach DVD i Blu-ray. Sklepy typu iTunes czy Xbox Live, jeśli wspólnotowa dyrektywa wejdzie w życie, czekają nowe negocjacje w sprawie cen i licencji. Dla nas, konsumentów, oznaczać to będzie, najprawdopodobniej podwyżkę cen.