Powyższy przykład obrazuje, jak ważne staje się dla nas wirtualne życie. Herald Spangenberg był nieprzygotowany na własną tragedię, jednak coraz częściej w testamentach ludzie zamieszają instrukcje, co należy zrobić z kontami na portalach społecznościowych i grach online w przypadku najgorszego. Powstają też pierwsze instytucje, których celem jest wykonywanie cyber-testamentów. Przykładowo, witryna Death Switch wyśle na wskazane adresy mailowe dowolną informację (dozwolone są nawet załączniki wideo), w przypadku jeśli nie zalogujemy się na nią w ustalonym przedziale czasowym (na przykład miesiąc). Oczywiście, nie za darmo: usługa kosztuje 20 dolarów rocznie.
A co ty o tym myślisz? Czy przypadek Spangenberga to szkodliwe uzależnienie, czy znak czasów?