Wentylator, który odpowiada za chłodzenie, nie nadąża z odprowadzaniem ciepła. Jest mały i wiruje bardzo szybko, co powoduje głośną pracę notebooka (aż 32 dB w trybie 3D). Przy pierwszym zetknięciu z tym notebookiem zauważamy brak złączy zewnętrznych. Oprócz złącza zasilania, otworów wentylacyjnych i niewielkiej klapki z prawej strony laptopa, na zewnątrz nie ma ani jednego gniazda. Dopiero po otwarciu klapki ukazują się nam tylko trzy złącza: port USB 2.0, port Micro-DVI, służący do podłączenia monitora zewnętrznego i gniazdo słuchawkowe. Jest to o wiele za mało, jak na sprzęt tej klasy.
W MacBooku Air pomimo jego niewielkich rozmiarów, znalazło się miejsce na urządzenia do komunikacji wideo. W obudowie matrycy, nad jej górną krawędzią sprytnie wmontowano kamerę internetowa iSight i mikrofon. Nie zabrakło również miejsca na pełnowymiarową klawiaturę, która działa cicho, lekko i precyzyjnie, a jej niewątpliwą zaletą jest podświetlenie. Czujnik oświetlenia zewnętrznego dostosowuje intensywność podświetlenia klawiatury do panujących warunków.
Oczywiście firma Apple wyposażyła MacBooka Air w urządzenia pozwalające na swobodną komunikację z otoczeniem. Znajdziemy w nim moduły sieci bezprzewodowej Wi-Fi i Bluetooth, co pozwala na połączenie się z siecią i innymi urządzeniami. Jednak brak gniazda RJ-45 może dać nam się we znaki. Zostało ono zastąpione złączem RJ-45 na USB, tak samo jak zewnętrzny napęd optyczny. Jednak wtedy zajmujemy jedyne złącze USB.
Za poprawną pracę notebooka odpowiada jego serce. Nowy procesor Core 2 Duo L9300 taktowany zegarem 1,6 GHz jest wyposażony w 6144 KB cache L2, a jego szyna pracuje z częstotliwością 1066 MHz. W MacBooku Air zainstalowano dwie kości pamięci RAM DDR3 o łącznej pojemności 2 GB. Układ graficzny Nvidia GeForce 9400M wyświetla obraz na matrycy o przekątnej 13,3 cala i pozwala na dużo więcej niż zintegrowana grafika Intela, która była w poprzednim modelu. Matryca notebooka podświetlana jest diodami LED, co pozwoliło na zredukowanie jej grubości. Wszystko to stało się bez uszczerbku na jakości wyświetlanego obrazu. Dane przechowywać możemy na dysku twardym o pojemności 120 GB. To o 40 gigabajtów więcej niż u poprzednika, ale wciąż niezbyt wiele. Dysk o wielkości 1,8″ i prędkości talerzy 4200 obr./min nie należy do wydajnych.
Pomimo niektórych niedociągnięć, notebook o tak niewielkich rozmiarach, wart jest uwagi. Praca na nim, w połączeniu z komfortową klawiaturą, dużym touchpadem i dobrą matrycą, będzie przyjemnością. Jedynie czas pracy na baterii może nam popsuć humor, gdyż niecałe 3 godziny to nie jest już dziś zadowalający wynik. Nie pociesza też cena, którą pozostawiono na astronomicznym poziomie.
Choć dla fanów Apple może brzmieć to jak herezja, wszystkie testy zostały wykonane pod kontrolą systemu operacyjnego Microsoft Windows.
Jarosław Niemyjski