Nie ma chyba producenta, który i tej niszy w ryku, by nie wypełniał. Zarówno Sony, Samsung, Pentax, Panasonic, Nikon, Leica, FujiFilm, Casio, Canon, Benq, czy nawet dość mało znana firma jak Ricoh.
Ricoh swoim modelem GX200, pokazał że pomimo ciemnej i dość kanciastej konstrukcji, można wybić się z tłumu, a dołączany elektroniczny wizjer potęguje lekką nutkę retro. Dziewiczą biel, wraz z idealnie skrojonymi na miarę przyciskami, prezentuje nam Canon swoim genialnie stylistycznym modelem E1. Pomimo, że wodoodporny to również ciekawy stylistycznie, jest kolejny model Canona D10. Smutna lampa błyskowa i zupełnie niepasujący uchwyt na smycz, oraz przykręcony fragment do przedniej strony aparatu, sprawiają dość dziwne wrażenie. Lecz czy na pewno negatywne?
Modelem EX-S3, Casio zaprezentował niespotykaną dotąd stylistykę. Obiektyw przeniesiony poza ramy obudowy, sprawia wrażenie czegoś obcego i nienaturalnego, czegoś łamiącego standardowe kanony designu. Słynąca z dobrej jakości obrazu firma Fuji, też nie powinna mieć powodów do zmartwień. Popularne “zetki” charakteryzują się ciekawą i różnorodną stylistyką. Należały by tu wspomnieć choćby o takich modelach jak Z30, Z200fd, czy Z33WP. Atrakcyjne wzornictwo i surowa klasyczna elegancja. Tak należałoby opisać białą wersję modelu C-LUX 3 wyprodukowanego przez firmę Leica. Pomimo dość popularnego wyglądu, C-LUX 3 jest ewidentnie wyróżniającym się aparatem.
Nikon przeważnie kojarzony jest z wielkimi gabarytowo lustrzankami o jednym i takim samym wyglądzie. O kompaktach nie można tego powiedzieć. Małe rozmiary, niewielka waga, oraz opływowe kształty sprawiają, że
model S60 prezentuje się i gustownie i tajemniczo. Oprócz tego, można znaleźć limitowaną, złotą edycje tego aparatu. Wstrząsoodporny, czyli DMC-FT1, aparat Panasonica do zadań specjalnych. Przód, niczym wielki przykręcony kawał blachy sprawia wrażenie ciężkiego i masywnego, ale jego niewielkie rozmiary i spokojny kształt, odgrywają rolę kontrastów. Twardy, ale zgrabny. Niewielki, ale masywny.
Można pomyśleć, że widzieliśmy już wszystko, ale Samsung poszedł nie o krok dalej, ale o całą milę. Analogowe wskaźniki poziomu naładowania baterii i ilości miejsca na karcie pamięci, wyjęte niczym z samochodów? Proszę bardzo. Opakowany w niewielką obudowę model NV9 wraz z wyświetlaczem LCD, zajmującym prawie całą tylną przestrzeń prezentuje się genialnie.
Wyjątkowo piękna i smukła stylistyka, przyciągające uwagę oryginalne wzornictwo i kolorowy zawrót głowy. Tak. To Sony Cybershot T77 i T700. Oprócz tego dotykowy wyświetlacz umieszczony na całej tylnej obudowie stawiają firmę Sony w czołówce innowacji designerskich aparatów kompaktowych.
Kończąc szybką prezentacje tych kilku modeli, należy wspomnieć o lustrzankach, a właściwie o limitowanej serii modelu K-m, prosto
od Pentaxa. Całkowicie wykładany kryształami Swarovskiego, robi piorunujące wrażenie.
Tak oto doszliśmy do końca tego niewielkiego zestawienia. Widać, że producenci coraz bardziej przykładają się do wzornictwa. Wzornictwa ładnego dla oka, czy po prostu wzornictwa innowacyjnego. Warto tu wspomnieć jeszcze o jednej kwestii. Często zdarza się, że producent wypuszcza jakieś limitowane serie konkretnego modelu, czy wypuszcza całkowicie nowy model w kilkutysięcznym nakładzie. Dzieje się tak najczęściej w jakieś rocznice. Czy to firma postarzała się o kolejny rok, czy z uwagi na jakieś światowe wydarzenie, premierę filmu, albo… bez specjalnej okazji. Warto więc zainteresować się nowinkami, czy obecnym trendem na rynku, bo bez większej trudności, możemy zdobyć jakiś okazjonalny model.