Terror rozpoczyna się na poważnie, gdy przestępcy w końcu zdołają uzyskać wystarczającą ilość informacji. Na internetowe prześladowania składa się m.in. rozpowszechnianie plotek dotyczących ofiar czy tworzenie fotomontaży przedstawiających ofiarę w kompromitujących sytuacjach. Celem jest złośliwe szkalowanie ofiary i wywieranie na niej psychicznej presji. W niektórych przypadkach przestępcy posuwają się dalej, próbując wyłudzić od ofiar haracz za rezygnację z prześladowania. Niektórzy napastnicy jako przyczynę swoich ataków podają miłość, z kolei pobudką do takiego działania dla innych jest nienawiść. Przy tym przestępcy często wykazują się sprytem i wykorzystują narzędzia maskujące prawdziwe adresy IP, co bardzo utrudnia ich namierzenie.
Młody Amerykanin zdołał przejąć kontrolę nad kamerą internetową kobiety, którą wybrał na swoją ofiarę. Za pomocą narzędzi typu LogMeIn oraz Web Cam Spy Hacker uzyskał dostęp do notebooka ofiary, następnie za pośrednictwem wbudowanej kamery wykonał 20 000 ujęć – również gdy kobieta chodziła nago po mieszkaniu. Później przestępca udostępnił zdjęcia na stronie WWW.
Psychiczny terror: Ofiary zamykają się w sobie
Bywa jeszcze gorzej: niekiedy za pośrednictwem Internetu przesyłane są groźby seksualnego napastowania czy przemocy fizycznej. Z taką presją wiele osób nie jest w stanie sobie poradzić, w związku z czym ofiary coraz bardziej zamykają się w sobie. Psychologowie twierdzą, że z tego powodu może dojść nawet do całkowitego osamotnienia i izolacji społecznej. Często ofiarom pozostają traumatyczne wspomnienia prowadzące do zaburzeń psychicznych.
Tragiczny finał miał przypadek prześladowania w Korei Południowej: popularna aktorka Choi Jin-sil odebrała sobie życie. W Internecie prowadzono przeciw niej prawdziwą nagonkę. Ofiary prześladowań mogą bronić się przed internetowymi pomówieniami. Jednak, gdy wpisy znajdują się na zagranicznych stronach internetowych, jest to problematyczne. Wymuszenie na operatorach stron usunięcia odpowiednich treści okazuje się niemal niemożliwe.
Nierzadko konieczne jest szukanie innych metod obrony. Gdy na przykład opublikowane zdjęcia naruszają nasze prawa osobiste, możemy zgłosić sprawę na policję, by prokuratura wszczęła postępowanie. Również internetowe portale takie jak ReputationDefender oferują pomoc w pozbyciu się niechcianych wpisów z Internetu. Jeżeli jednak w ten sposób nie uda się niczego wskórać, będziemy zmuszeni sami wstąpić na drogę sądową. Tym etapem sporu takie platformy się bowiem nie zajmują.
Tak się ochronimy
Należy dobrze się zastanowić, jakie informacje o sobie chcemy udostępnić w Internecie. Nigdy nie powinniśmy zbyt lekkomyślnie zdradzać osobistych danych. Gdy czujemy się w Sieci prześladowani, możemy zgłosić dokonanie przestępstwa. Ważne jest posiadanie dowodów, na przykład zrzutów ekranu. Warto się również zwrócić do organizacji pomagających ofiarom przestępstw.
Wybierany przez prześladowców sposób nawiązania pierwszego kontaktu:
83% – Tealfon
68% – Kręcenie się po okolicy
49% – SMS
48,6% – Listy
37,4% – Email
4,7% – Czat, listy dyskusyjne
Prześladowania w Europie
47% ofiar było napastowanych za pośrednictwem Internetu.
6% prześladowanych było nagabywanych jedynie w wirtualnym świecie
6% ofiar spotkało swojego prześladowcę w Internecie, na przykład na czacie
41% fiar otrzymywało niechciane wiadomości email