Dziś rano w programie telewizyjnym Fast Money na antenie CNBC zastanawiano się, w jaki sposób obydwie firmy miałyby prowadzić rozmowy w sprawie domniemanego przejęcia. Oczywiście, Apple może pozwolić sobie na wydanie prawie 30 miliardów dolarów na co tylko zechce, jednak pytanie brzmi: dlaczego Electronic Arts?
EA do tej pory nie była skora do wspierania maszyn i softu Apple’a. Niewiele zmieniło się po oficjalnej zapowiedzi wielkich zmian w tej kwestii w 2007 roku – firma z Redwood City wciąż niechętnie wydaje swoje tytuły dla maszyn z Cupertino.
Powodem dla którego Apple może być zainteresowane przejęciem EA, zdaje się być rosnąca popularność iPhone’a i iPoda Touch, jako mobilnych platform do gier. To byłby najszybszy i najprostszy sposób na udane wejście w segment elektronicznej rozrywki.
Analityk z Wedbush Morgan – Michael Patcher – twierdzi: “Apple mogło kupić Warner Music za około 3 miliardy dolarów i dzięki temu kontrolować 20 procent rynku muzycznego. To miałoby większy sens dla obecnego modelu biznesowego Apple’a, niż kupienie EA za ponad dwa razy tyle, nieprawdaż?”.
Na ostateczne rozstrzygnięcie tych rozważań musimy jednak zaczekać, aż jedna bądź druga strona zabierze głos w tej sprawie.