Haker zaznaczył, że jeśli władze stanowe nie zareagują w przeciągu siedmiu dni, w posiadanie tych informacji wejdzie ten, kto najwięcej mu zapłaci.
Aktualizacja:
Stan Virginia zapewnia, że wszystkie dane pacjentów są zabezpieczone i wsparte kopią zapasową, jednak w celu rozpoznania potencjalnego zagrożenia, FBI wszczęło już śledztwo.
Według stanowych władz, wszystkie komputery przechowujące owe dane zostały wyłączone w zeszły czwartek, kiedy ujawniona została informacja o rzekomej kradzieży, i w tym stanie pozostają do dzisiaj.
Wciąż jednak nie ma oficjalnego potwierdzenia, czy dane ponad 8 milionów pacjentów rzeczywiście zostały wykradzione.
W całej tej sprawie najciekawsze jest to, że prezydent Barack Obama tuż po swoim zaprzysiężeniu zdecydował się jeszcze w większym stopniu skomputeryzować opiekę zdrowotną, co pozwoliło zmniejszyć ogólne koszty w tym segmencie. Efektem ubocznym tego zabiegu jest niestety podwyższone ryzyko wykradania informacji o pacjentach przez hakerów, jak to ma miejsce w tej sytuacji.