Zniekształcenia, jak zwykle zdarza się przy ujęciach ręcznych z dużą ogniskową, redukuje skutecznie Canon za pomocą optycznego stabilizatora obrazu. można go wyłączyć lub ustawić, z zwangsläufig by ignorował horyzontalne poruszenia, co może być przydatne przy fotografowaniu pojazdów, samochodów czy też biegaczy.
Bardzo dobra jakość obrazu
Dzięki swojej jakości obrazu PowerShot gra w pierwszej lidze. W tej ważnej kategorii oceny osiąga on wspaniały wynik 94 punktów i w całym rankingu zajmuje tym samym czwarte miejsce. Szczególnie należy podkreślić moc rozdzielczości tego dwunastopikselowego aparatu z procesorem obrazu DIGIC 4: przy minimalnej czułości światła (ISO 80) pary linii 2649×2581 dadzą się odróżniać. Przy tym występuje bardzo mało szumów obrazu. Ostrość trochę się zmniejsza na krawędzi obrazu. Gdy zwiększa się czułość, lekko spada rozdzielczość; równolegle do tego przybierają na sile szumy. Jednak ujęcia są zupełnie znośne do ISO 800, pomiary laboratoryjne potwierdzają ponadprzeciętne wartości PowerShota. Mniej jednoznaczne jest wrażenie jest odnośnie wierności kolorów: przy świetle dziennym automatyka nie ma żadnych problemów. Sztuczne światło powoduje za to odchylenie balansu bieli. Przy tego typu motywach lepiej ustawiać wartości bieli manualnie.
Wynik testu na szybkość PowerShota jest przeciętny. Opóźnienie migawki wynoszące 0,47 sekundy jest jak na aparat z superzoomem wartością przeciętną. Dla porównania: Sony H10 potrzebuje do tego zaledwie 0,26 sekundy, Panasonic TZ5 aż 0,80 sekundy. Canon wolno się uruchamia (3,1 sekundy mija zanim zrobi peirwsze zdjęcie), a przy zdjęciach seryjnych ze wsparciem lampy błyskowej na zrobienie pięciu zdjęć SX200 IS potrzebuje nawet 24 sekundy). W teście akumulatora Canon przekonuje trwałością: przy pełnym obciążeniu akumulator musi być doładowany za pomocą oddzielnej ładowarki dopiero po 160 zdjęciach. Temu, kto fotografuje oszczędnie, wystarczy jedno ładowanie na 510 ujęć.
Prosta obsługa, dużo funkcji automatycznych
Kwestię obsługi Canon rozwiązał elegancko: kółko wyboru trybów i pierścień zoomu są umieszczone na górze aparatu. Z tyłu znajdują sięcztery przyciski i jeden pięciokierunkowy suwak nawigacji. Jego żłobkowane krawędzie nie służą za ornament, lecz spełniają funkcje kółka kontrolnego. Za jego pomocą przewija się szybko ujęcia i pierwsze strony menu. Również parametry ujęć są dzięki temu sprawnie dostosowywane. Dla fotgrafów kreatywnych Canon zapewnia automatykę czasu i przesłony oraz pełną manualną kontrolę ekspozycji, czasu migawki, fokusa i intensywności lampy błyskowej. Fotografowie mający duże palce wskazujące ocenią jednak krytycznie sterowanie kółkiem jako niestabilne. Lampa błyskowa zdaje się wymagać przyzwyczajenia. Otwiera się ona automatycznie przy każdym uruchamianiu – dokładnie w miejscu, gdzie wygodnie leży palec wskazujący lewej dłoni.
Canon zaopatrzył SX200 IS w wiele funkcji automatycznych, które pomagają przy prostych zdjęciach. Oprócz automatycznego wyboru motywów pomocne jest rozpoznawanie ruchu i optymalizacja kontrastu ciemnych części obrazu. Ostrzeżenie przed mruganiem oczami przy zdjęciach portretowych to komunikat po ujęciu, jeśli osoba przed obiektywem zamknęła oczy.
Nagrywanie filmów w 720p
SX200 IS nagrywa płynne wideo w formacie HD o rozdzielczości 1280×720 pikseli i 30 klatek na sekundę (720p/30). Zmiany ogniskowej są możliwe podczas nagrywania dzięki cyfrowemu zoomowi. Dźwięk Canon nagrywa tylko jednym kanałem. Maksymalna długość nagrania wynosi 30 minut. Złącze Mini HDMI zapewnia bezpośrednie połączenie z telewizorem HD ready. Konieczny kabel przejściowy HTC-100 nie jest jednak zawarty w pakiecie i wydaje się nam, że cena za niego w wysokości ok. 170 zł to zdecydowanie za dużo.
Podsumowanie
PowerShot SX200 IS to wyjątkowy aparat kompaktowy Canona do codziennego użytku. Plusem wszystkich zakresów jego używania jest bardzo dobra jakość obrazu. podróżników ucieszą małe rozmiary w połączeniu z dużym 12-krotnym zoomem. Kreatywni docenią możliwości manualne, a liczący na komfort użycia za to liczne pomoce automatyczne. Cena ok. 280 euro wydaje się fair, jak na razie jedyny konkurencyjny aparat kompaktowy z 12-krotnym zoomem to Panasonic TZ7, który kosztuje 150-200 zł więcej.
Alternatywa
Trochę bardziej kompaktowym, ale za to wyposażonym w 10-krotny zoom jest aparat Samsung WB500. Jest to wprawdzie aparat juz rok dostępny na rynku, lecz jego funkcje łączące wideo HD i automatyczne motywyw są wciąż aktualne. WB500 dysponuje superszerokim kątem, ale zawodzi przy mniejszym oświetleniu. Łowcy okazji skorzystają z tego, że jest on długo na rynku, bo WB500 można kupić już za niecałe 700 zł.