Oczywiście w ten sposób znacznie zwiększy się udział nowego produktu Microsoftu w rynku amerykańskim, który teraz ma wynosić około 30 procent, i pozwoli skutecznie rywalizować z wyszukiwarką Google’a, kontrolującą aktualnie około 65 procent rynku. W czerwcu 2009 roku Yahoo! posiadało 19,6-procentowy udział w rynku, natomiast wyszukiwarka Bing – zaledwie 8,4-procentowy.
Porozumienie będzie mieć swoje odbicie również w zarobkach obu firm. Dla Microsoftu zwiększony udział w rynku wyszukiwarek oznacza znacznie wyższe dochody z reklam, natomiast Yahoo ma zagwarantowany wzrost corocznego dochodu operacyjnego o około 500 milionów dolarów.
Bezpośredniej zapłaty za przejęcie nie będzie, a przypomnijmy, że w zeszłym roku Microsoft oferował aż 47,5 miliarda dolarów za podpisanie umowy z Yahoo. Firma z Sunnyvale jednak odrzuciła tę ofertę.
Umowa dotyczy jednak wyłącznie segmentu wyszukiwarek – reszta usług, jak e-mail, komunikatory internetowe czy wyświetlanie reklam, nie jest częścią kontraktu.