Obudowa do zastosowań profesjonalnych

Nowy Dragon jest stalową konstrukcją z elementami plastiku wyglądającą na tyle masywnie, że przypomina czołg. Obudowa nie jest on pozbawiona wad. Pierwszą i chyba najistotniejszą z nich jest ilość tworzyw sztucznych użytych  szczególnie w okolicach wylotu powietrza z zamontowanych wiatraków. Na szczęście ich kolor jest czarny, dzięki czemu różnica pomiędzy użytymi materiałami nie jest aż tak zauważalna. Wnętrze obudowy również nie zachwyca. W momencie, gdy część liczących się na rynku producentów (SilverStone, Anetec, CoolerMaster, Zalman, ThermalTake) w swoich topowych produktach używa matowej czerni wewnątrz aby podkreślić charakter obudowy, nowy Dragon ma standardowe szare wykończenie.

Na pierwszy rzut oka Chieftec nie różni się niczym od najtańszych obudów z marketu.

Nowoczesny hardware generuje na tyle dużo ciepła, że zwykłe systemy chłodzenia umieszczone w obudowach nawet sprzed roku nie są w stanie sobie z nim poradzić. Nowy Dragon został wyposażony aż w cztery wentylatory 120 mm i jeden 220 mm znajdujący się na drzwiczkach panelu bocznego. Wszystkie mają możliwość podłączenia pod złącza 3-pin bądź molex.

Dwa z czterech 120 mm wiatraków zostały umieszczone na górze obudowy i odpowiedzialne są za wyciąganie ciepła generowanego przez sprzęt. Niestety również tu nie obyło się bez błędów konstrukcyjnych. Jeżeli w naszej obudowie umieszczony zostanie zasilacz o długości 16 cm (standardowy rozmiar dla zasilaczy do 850 W), zasłoni on połowę jednego z tych wentylatorów. Pozostałe dwa wentylatory zostały umieszczone na froncie obudowy i są odpowiedzialne za zasysanie chłodnego powietrze z zewnątrz. Zostały one wyposażone w pochłaniacze kurzu. Wentylator 220 mm (ma filtr kurzu) na panelu bocznym również zasysa powietrze z zewnątrz. Dzięki niemu chłodzone są najcieplejsze komponenty znajdujące się w obudowie – procesor, karta graficzna oraz oba mostki na płycie głównej. Po włączeniu wszystkich wentylatorów ciężko jest mówić o ciszy w pomieszczeniu. Halas generowany przez wszystkie wiatraki można porównać… do startu malej rakiety.

Świecące wentylatory to ciekawa propozycja dla fanów tuningu.

Jeżeli myślałeś o Dragonie jako obudowie przeznaczonej pod Twój zestaw chłodzenia wodnego to możesz poczuć się zawiedziony. Dwa wentylatory na “dachu” obudowy skutecznie uniemożliwiają wsadzenie tam jakiejkolwiek chłodnicy. Ewentualnie można pokusić się o ich usuniecie, wycięcie otworu przy pomocy niezawodnego Dremla i dopiero wtedy montaż chłodnicy. Jeżeli nie chcesz ciąć swojej nowej obudowy chłodnice możesz umieścić na zewnątrz obudowy, a kable do wnętrza wprowadzić za pomocą dwóch otworów na tylnej ściance.

System mocowań napędów w Dragonie CH-07 jest dość standardowy i nie wymaga od użytkownika żadnych dodatkowych narzędzi. Za pomocą specjalnych mocowań jesteśmy w stanie umieścić w nim cztery napędy 5,25″, jeden napęd 3,5″ z wyjściem na przednim panelu oraz pięć wewnętrznych przeznaczonych na dyski twarde.

Chieftec Dragon CH-07 jest obudową, która mnie jako użytkownikowi pozostawia wiele do życzenia. Stosunkowo głośne wentylatory, dużo plastiku (szczególnie na górze obudowy) oraz nudne, szare wykończenie… nie tego się spodziewałem wydając prawie 450 zł. Wydajność chłodzenia w niej zamontowanego jest na tyle wysoka, że ratuje sytuację. Jeżeli więc myślisz o składaniu platformy wyposażonej w wydajne karty graficzne, grzejący się procesor oraz ciepłe mostki, a dodatkowo planujesz używać jedynie chłodzenia powietrzem – wtedy Chieftec CH-07 jest produktem godnym uwagi.

Grzegorz Glonek