W ciągu ostatnich dni z torrentowymi domenami bezpośrednio powiązanych było 2 400 incydentów. Jak wskazują statystyki 90% infekcji dotyczyło Torrentreactor, następnie Torrent.to i The Pirate Bay. Dla porównania w ostatnim miesiącu tą drogą rozpowszechniono około 9 400 szkodliwych plików. Jeżeli ta tendencja rozpowszechniania złośliwych plików utrzyma się niestety odnotujemy dwukrotny wzrost zagrożeń.
– Przy obecnej metodzie rozprzestrzeniania się zagrożeń możemy minimalizować skalę infekcji poprzez ostrzeganie użytkowników. Skutki pobierania pirackich wersji niezależnie od ewentualnych problemów odnośnie praw autorskich niosą zwiększone ryzyko zakażenia systemu. Użytkownicy muszą pamiętać, że cyberprzestępcy często umieszczają zainfekowane pliki, a ich wiarygodność dla zdobycia zaufania szerokiego grona ofiar potwierdzają na forach internetowych – powiedział Tomasz Zamarlik z G Data Software.