– To dobry czas na przesiadkę na Maka. Dzięki Windows 7 tylko zyskujemy, bo to wciąż Windows. Zmieniło się w nim niewiele, jest wciąż złożony, bardzo drogi w uaktualnieniu i dziurawy. I długo się go instaluje. Windows 7 nie ma podstawowych aplikacji, takich jak komunikator czy klient pocztowy lub menadżer zdjęć. Trzeba samemu sobie je pobrać. Windows 7 to za dużo roboty dla przeciętnego użytkownika, to antyczna technologia, która się nie zmienia. Ludzie porzucając Windows XP będą szukali nowego komputera bez Windows – powiedział Croll.
Los jednak nie uśmiecha się do Crolla, ani do Apple’a. Sprzedaż Windows 7 pobiła wszelkie rekordy. Zdaniem niektórych, Windows 7 w końcu pokonał jakościowo Mac OS-a. A jak ty uważasz?