Żeby nie było, że się zapędziłem: Zanim opanowałem DOS-owego Norton Commandera, potrafiłem bez większych problemu zbudować sieć z komputerów LC II, LC 475 i rządzącej nimi Quadry 650. Zresztą każdy by potrafił…
Wiadomo jednak, że “firma sadownicza” – jak nazwał ją Forrest Gump – ma w logo nadgryzione jabłko. Jak smakuje ten brakujący kawałek? Jabłka czasem są słodkie, czasem kwaśne, a czasem robaczywe. Piękne jak Air, obtłuczone jak Copy/Paste w iPhonie albo zgniłe jak pękające obudowy białych mydelniczek.
Dość już metafor. Niniejszym kwaśno jabłkowy blok uważam za otwarty.