– Aktualnie otrzymujemy ok. 50 tys. nowych przykładów złośliwego oprogramowania dziennie. Jeszcze kilka miesięcy temu było to 37 tys. Nie ma podstaw, aby sądzić, że sytuacja ulegnie poprawie w ciągu najbliższych miesięcy – mówi Luis Corrons, dyrektor techniczny PandaLabs.
Liczba zainfekowanych komputerów zwiększyła się o 15% w porównaniu do poprzedniego kwartału. W ponad 37% przypadków winne były trojany, a 18,68% infekcji spowodowało oprogramowanie adware. Liczba zagrożeń tej kategorii rośnie szczególnie szybko w związku z rozprzestrzenianiem się fałszywych programów antywirusowych i aplikacji typu rogueware.
W raporcie omówiono również tendencje badane w okresie lipiec – wrzesień 2009 r. Laboratorium PandaLabs odnotowało znaczny wzrost rozpowszechniania złośliwego oprogramowania poprzez spam, portale społecznościowe i techniki optymalizacji wyszukiwarek, kierujące użytkowników do fałszywych stron internetowych, z których pobierane jest złośliwe oprogramowanie. Te metody rozpowszechniania złośliwych programów często wykorzystują techniki inżynierii społecznej, bazując na aktualnościach, takich jak świńska grypa, Dzień Niepodległości, pożary lasów czy przemowy Baracka Obamy.