Serwis Twitter pozostaje jak dotąd bezpłatny dla użytkowników i nie zawiera żadnych reklam. Zapytacie, z czego się więc utrzymuje? Tak konkretnie, to z niczego, a mimo wszystko jest jedną z najszybciej rozwijających się witryn społecznościowych na świecie. Krytycy, patrząc na biznesową stronę firmy, nie wróżą jej zbytnich sukcesów.
To jednak wkrótce ma się zmienić, nie tylko za sprawą umów licencyjnych z Microsoftem i Google’em, ale również z uwagi na planowane rozszerzenie serwisu o cztery nowe wersje językowe – francuską, hiszpańską, niemiecką i włoską. To tylko pierwsza fala zmian, bowiem twórcy pragną przetłumaczyć Twittera na wiele innych języków. Z uwagi jednak na brak dochodów, tłumaczeniem Twittera zajmą się wolontariusze.