Zaskoczenie numer 1 – Zune HD trafia w moje ręce
Na przetestowanie Zune HD miałem ochotę od – niech no się zastanowię – jakoś tak od chwili, kiedy dowiedziałem się, co to takiego:-) Kiedy potwierdziło się, że ten maluszek ma w środku rewelacyjny i rewolucyjny chip Nvidia Tegra, moje pragnienie, żeby położyć na nim ręce tylko wzrosło… Niestety, jak na razie nikt, włącznie z naszym rodzimym oddziałem MS nie wie, kiedy (i czy w ogóle!) ten mały-wielki odtwarzacz trafi do naszego kraju.
I oto, niespodzianka – głos w telefonie pyta, czy miałbym ochotę pobawić się Zune HD! No więc, miałbym.
Zaskoczenie numer 2 – Czyj to produkt i co jest w tym pudełku?!
Weźcie dowolne pudełko z dowolnym produktem firmy Microsoft. Co na nim jest?
- Logo MS na każdej ściance
- Milion znaczków w stylu “Zaprojektowany dla Windows”, “Kompatybilny z Vistą”, “Działa z Windows 7”, “Diabli-wiedzą-co-jeszcze”)
- Tabelki z cechami produktu, kompatybilnością, wymaganiami systemowymi
- Piętnaście gwiazdek, wybuchów i dymków z napisami typu “Nowość”, “Najlepsze na świecie” albo “Najnowsza technologia”
Dowolne, z wyjątkiem tego. No szok kulturowy – jak chcą, to potrafią! Jak wygląda to pudełko, możecie zobaczyć dalej.
Zaskoczenie numer 3 – Jakie to maleńkie!
Jak mały jest Zune HD? W cyferkach wyglada to tak: 52x102x8,9 mm i 74 g wagi. A w rękach? W rękach wydaje się, że to świetnie zrobiony, aluminiowy model. Tam w środku jest jakaś elektronika? Pamięć? Bateria?? Niemożliwe. A jednak…
Na razie zostawiam was z filmem pokazującym rozpakowywanie Zune HD, a sam biorę się za testowanie. Czuję, że czeka mnie jeszcze niejedno zaskoczenie…
* Nie wiesz, o co chodzi z tą inkwizycją? Wstyd! Natychmiast użyj google’a!