ScummVM rozrósł się od tego czasu do nieprawdopodobnych rozmiarów. To już nie tylko maszynka do uruchamiania, odświeżania (zobacz: lista filtrów i efektów graficznych) i podbijania rozdzielczości starych hitów LucasArtsów (Maniac Mansion, Zak McKracken, Indiana Jones, Monkey Island, Loom, Day of the Tentacle, Sam & Max, Full Throttle, The Dig). Zadziałają także bestsellery Adventuresoftu i Horrorsoftu (chociażby Elvira, Simon the Soccerer, The Febble Files) oraz jakże specyficzne i zabawne przeboje Coktel Vision (Goblinsy, Woodroof, Ween, Bargon Attack). A na deser kolekcja Revolution Software (Beneath a Steel Sky, I i II Broken Sword, Lure of the Tempress), a także cudeńka Sierry (King’s Questy, pierwszy Larry, Police i Space Questy). ScummVM pozwala także uruchomić nieco mniej znane (ale równie smaczne): Cruise for a Corpse, Discworld, Flight of the Amazon Queen, Future Wars, Kyrandię, tudzież szaloną jak opowiadania Harlana Ellissona przygodówkę I Have No Mouth, and I Must Scream.
Aby ta wyliczanka nie była zupełnie na próżno radzę sięgnąć po adres www.scummvm.org, gdzie można znaleźć pełne wersje świetnego Beneath a Steel Sky (czasami ponurego jak stalowe niebo, czasem kąśliwie dowcipnego), Flight of the Amazon Queen (świetna fabuła, masa dobrej zabawy), kusząca Lure of the Temptress, jak i coś dla wielbicieli mocnych wrażeń – Drasculę.