Bloger zostanie doprowadzony na rozprawę sądową we wtorek. Został oskarżony o grożenie śmiercią trzem federalnym sędziom z Chicago.
W czerwcu w postach na swoim blogu napisał, że ci trzej mężczyźni zasługują na śmierć, bo nie chcieli obalić zakazu sprzedaży ręcznej broni palnej w Chicago i podmiejskim Oak Park. Posty zawierały zdjęcia i adresy pracy sędziów – Richarda Posnera, Franka Easterbrooka oraz Williama Bauera – wraz ze zdjęciem gmachu sądu Dirksen Federal Court w centrum miasta.
Kontakty Turnera z FBI zaczęły się w 2003 roku, przy okazji ustanowienia porozumienia Joint Terrorism Task Force pomiędzy FBI i innymi rządowymi agencjami, w tym Departamentem Spraw Wewnętrznych i służbą Secret Service. Do tego roku związki blogera z agencją nie były udokumentowane. Teraz, Turner twierdzi, że zarówno posty w Internecie, jak i inne podburzające wypowiedzi, były częścią jego tajnej operacji pod przykryciem, aby wywabić lewicowych, niepohamowanych radykałów.
Czytaj także:
Wielokrotny przestępca ścigany przez FBI wpadł… na naszej-klasie
Jego adwokat, Michael Orozco, wezwał byłego prokuratora generalnego New Jersey, a obecnie stanowego gubernatora, Chrisa Christie, aby ten zeznawał w sprawie Turnera. W oświadczeniu pod przysięgą Orozco twierdzi, że Christie wiedział o wszystkich poczynaniach Turnera w latach 2002-2008, a dodatkowo wystosował list, w którym napisał, że nie oskarży Turnera o jego wypowiedzi.
Nie wiadomo jednak, czy stawi się na rozprawie. W zeszłym tygodniu mówił, że nie otrzymał jeszcze wezwania sądowego. Ponadto twierdzi, że nie będzie komentować publicznie żadnych uwag i listów, jakich udzielał podczas pełnienia funkcji prokuratora, które dotyczyły oskarżeń.
Jak dotąd, zarówno federalni prokuratorzy, jak i przedstawiciele FBI nie komentują sprawy Turnera, zasłaniając się brakiem orzeczenia sądowego – Nie komentujemy problemu, zanim zrobi to sąd – powiedział przedstawiciel FBI, Weysan Dun.