Według giganta z Redmond, przy atakach na gry wykorzystywane są nie tyle techniki inżynierii społecznej do rozsyłania robaków, co dostęp do niezabezpieczonych plików czy zewnętrznych pamięci masowych, jak dyski twarde i pendrive’y.
Cliff Evans, starszy konsultant ds. zabezpieczeń w Microsofcie, uważa, że wirus Taterf wykorzystuje przeróżne triki do kradzieży danych zalogowanych użytkowników. A jak już hakerzy uzyskają dostęp do tych informacji, mogą sprzedać je osobom niepowołanym – tu wkracza aspekt finansowy, aby działalność hakerska była opłacalna.
Robaki są jednym z największych zagrożeń dla przedsiębiorstw i użytkowników domowych, twierdzi Microsoft. Conficker został okrzyknięty największym niebezpieczeństwem dla firm. Domowi użytkownicy nie zostali tak bardzo dotknięci jego szkodliwym działaniem, ponieważ większość z nich korzysta z automatycznych aktualizacji zabezpieczeń.
Kolejnym zagrożeniem jest szkodliwe oprogramowanie znane jako “scareware” – oszukuje użytkowników, którzy chcą pobrać legalny program antywirusowy, a w rzeczywistości pobierają rój wirusów, trojanów i robaków.