Łagodnych podobieństw jest wiele – ogólny wystrój wnętrza, szyba wystawowa, oświetlenie, podłoga czy wystawy produktów. Więcej jest “nadzwyczajnych” – identyfikatory i paski pracowników, podajniki torebek i drukarki paragonów pod stołami, licznik odwiedzin i jego konfiguracja, wykorzystanie mobilnych komputerów jako terminali kart płatniczych, stolik dla dzieci, a także sposób instruktażu, osobiści asystenci (personal shoppers) oraz rozszerzona gwarancja. Te wszystkie rzeczy są u Microsoftu i Apple’a niemal jak dwie krople wody.
Chociaż wierni zwolennicy Apple’a będą dyskredytować Microsoft za “kopiowanie” architektury i pomysłów firmy z Cupertino, to bardziej neutralni uważają, że to dobry krok giganta z Redmond, aby korzystać z doświadczenia swojego największego rywala.
Film z otwarcia drugiego sklepu detalicznego Microsoftu w Mission Viejo znajdziecie tutaj.