Jedynym dodatkiem do niego jest Total Commander. Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka, a ja wciąż mam w głowie Norton Commandera. I do dziś najszybciej na plikach operuje mi się właśnie w dwóch okienkach obok;) Za optymalizację systemu odpowiada Ashampoo WinOptimizer. Jak na razie nie zawiódł mnie usuwając coś potrzebnego. Aplikacja jest bardzo ostrożna w tym co robi, a na dodatek ma sporo użytecznych dodatkowych funkcji. Indeksowanie Windows wspomagam sobie aplikacją Google Desktop. Jakoś lepiej sobie radzi z różnymi formatami plików, a bonusowo mam jeszcze pasek boczny z gadżetami;-) Funkcjonalność systemu zwiększyłem jeszcze o wirtualny napęd Virtual CD (przydatne do odczytywania obrazów płyt) i Process Explorera, który zastępuje mi Menadżera Zadań. | |
Pakiet antywirusowy | |
|
Przeglądarka internetowa W przeglądarkach mobilnych jest nieco inaczej. Tu zdecydowanym liderem jest Opera Mobile. Boli, że wciąż w wersji beta, ale i tak jak dotąd jest bezkonkurencyjna. Działa tak samo, jak na Windows. Jakieś pytania? Dodatkowo z przeglądarką współpracuje mój klient RSS (bo Chrome nie obsługuje tego, a żadna inna przeglądarka w sposób zadowalający). Tu nie ma żadnych wątpliwości co polecać: FeedDemon jest po prostu bezkonkurencyjny. Jego możliwości synchronizacji, genialny interfejs i pomysł na niego nie ma sobie równych. Jeżeli chodzi o pobieranie plików, to mam do tego aż dwa programy. Pierwszym jest GetRight, który obsługuje połączenia http. Ma własną bazę serwisów hostingowych, obsługuje cząstkowe pobieranie (z kilku serwerów równocześnie), dzięki czemu pliki pobierają się błyskawicznie. Alternatywą jest klient torrentowy, a w moim przypadku jest to Vuze. Krowa, fakt, ale osiągi ma bardzo dobre, dzięki obsłudze wszystkich “wspomagaczy” do torrentów. Upload na serwery FTP wykonuję przez CuteFTP Professional. Płatny program, ale tu ponownie zadecydowały wspomagacze. Każdy właściciel strony internetowej wie jaką mordęgą jest transfer 1 000 plików o malutkim rozmiarze. W CuteFTP Professional trwa to chwileczkę |
|
Pakiet biurowy |
|
Komunikacja Jeśli chodzi o komunikatory, to używam dwóch. Jeden z upodobania, drugi z przymusu (bo nie wszyscy używają pierwszego). Skype należy do pierwszej grupy. Czemu? Bo po prostu wszystko w nim działa jak należy. Nie mam nigdy problemów z nawiązaniem połączenia, przesłaniem pliku czy nawiązaniu wideo rozmowy. Drugi z nich to AQQ, dla ludzi, którzy mają tylko GG bądź Tlena. Bardzo zgrabny multikomunikator, który obsługuje wszystkie ważne protokoły (w tym jabber). Estetyczny, wygodny i funkcjonalny. Dodatkowo korzystam z mIRC-a. Mój prywatny portal (a raczej przeze mnie współtworzony) ma swój irc-owy kanał. Tak przy okazji, CHIP.pl też ma (#CHIPpl @ freenode.net). Lubię tam siedzieć, a mIRC-a używam… bo za bardzo nie chce mi się sprawdzać alternatyw, a ten ma i tak więcej funkcji niż trzeba;-) Na komórce z kolei jak dotąd żaden komunikator mi się nie spodobał. Z tych co testowałem najmniej wad ma Palringo. Ma znośny interfejs, a z ciekawych protokołów obsługuje Gadu-Gadu i Jabbera. |
|
Multimedia Zacznijmy od muzyki: kiedyś używałem foobara2000, gdyż nie istniała sensowna alternatywa jeśli chodzi o jakość dekodowanego dźwięku. Interfejs i obsługa jego była jednak nieco męcząca. Jasne, są wtyczki, konfiguratory, ale babrania się z tym było co niemiara. Na szczęście rosyjscy inżynierowie stworzyli AIMP-a, który równie sprawnie dekoduje skompresowany dźwięk, jest równie lekki a przy tym ładny i funkcjonalny. Co więcej, ma katalog fajnych wtyczek, które warto przejrzeć. Dodatkowo, jeżeli mój płytozbiór w danym momencie mi nie pasuje, to posiłkuję się radiem Last.fm. Wpisuję czego chcę słuchać, aplikacja moje gusta zna, bo śledzi na bieżąco czego słucham. Efektem są same genialne kawałki Do wideo używam z kolei… Windows Media Playera. Tak, to nie pomyłka. Interfejs i ergonomia tego odtwarzacza są niezrównane. A nawet jeśli zrównane, to WMP bije wtedy konkurencję estetyką. Jasne, nie obsługuje wszystkich formatów i napisów, ale od czego są kodeki? Jasne, wszyscy słyszeliście o tym jaki bałagan mogą czynić w systemie. Ale polecam paczki, które bardzo czysto się instalują i usuwają, a nawet sprzątają po konkurencji (mam je wszystkie zainstalowane):
A do napisów polecam QNapi. Pobiera i dopasowuje napisy korzystając z wielu baz danych (Napiprojekt, Opensubtitles, itd.) |
|
Inne edytory Polecę za to jeszcze dwa darmowe programy. Pierwszym z nich jest Picasa, która jest idealna do katalogowania dużych zbiorów zdjęć (a ja mam ich od diabła i ciut ciut). Wiadomo, Google, więc katalogowanie i indeksowanie jest niezrównane. Pozostaje jeszcze archiwizowanie danych na twardy dysk. Nie lubię trzymać filmów, muzyki i innych rzeczy na płytach, bo leżą za daleko;-) Dlatego też do ripowania muzyki polecam Exact Audio Copy z kodekiem LAME, który potrafi zrzucać i kompresować z jakością równą oryginałowi. Z kolei filmy na dysk przerzucam aplikacją AnyDVD a następnie kompresuję MediaCoderem(z doinstalowanym AviSynthiMeGUI). Pierwszy z nich radzi sobie z najbardziej wyszukanymi zabezpieczeniami, drugi z kolei działa szybko i obsługuje baaaardzo dużo kodeków i kontenerów. |
|
Nagrywanie płyt |
Wszystkie aplikacje oczywiście w najnowszych dostępnych stabilnych wersjach. Acha. Jak ktoś chce nadesłać swój niezbędnik, to zapraszam. W formie podobnej, jak ta notka. Jak będzie fajne, to na pewno opublikuję.