Niestety los bywa okrutny dla tak pięknych miłości i w te wakacje mój mały przestał reagować na mój jakże czuły dotyk. Czyniłem to w sposób różnoraki, głaskałem, drażniłem, doszło do rękoczynów i nawet ugniatania, co nawet nieznacznie pomagało. Diagnoza była okrutna. Padł jakiś czujnik zwany digitizer’em, który w przypadku modelu 3G można wymienić za kilkadziesiąt złotych. Niestety w modelu pierwszej generacji należy go zmienić wraz z całym wyświetlaczem LCD, a to oznacza dużo większe koszty. W efekcie naprawa urządzenia przestała się opłacać, a ja zacząłem rozglądać się za alternatywą.
Właśnie w taki pełen emocji sposób w moje ręce wpadł inny telefon – HTC Hero. Urządzenie, które w moim mniemaniu jest jednym z większych konkurentów Apple’a ze względu na ciekawy system operacyjny – Android. Do tego urządzenie ma parę bajerów, których w iPhone brakowało, jak np. GPS, czy też kompas (funkcja bardziej przydatna, niż się wydaje). Obecnie od paru dni bawię się tym telefonem i już niebawem zdam relację z jego użytkowania. Szkoda tylko, że działa on na wersji Androida 1.5, zaś edycja 1.6 nie jest dla Hero dostępna. Ponoć będzie od razu Android 2.0, jednak czy doczekam tych czasów? Bowiem już w czwartek muszę go zwrócić.
Jesteś ciekawy jak dalej potoczą się miłosne losy Piotra? Masz jakieś uwagi, na co Piotr powinien zwrócić uwagę porównując oba telefony? Zajrzyj tu za kilka dni oraz dopisz komcia ze swoimi uwagami;)
PS. Wpisujcie miasta, które zapalają wirtualny znicz ku pamięci zmarłego iPhone’a [*]