Mój ojciec zawsze powtarza, że “baby to się na technologiach nie znają”. Śmiem jednak polemizować z tym stwierdzeniem, gdyż jakieś tam pojęcie w temacie mam i po cichu liczę, że ten blog umocni moją tezę. A przy okazji pokaże kobiecy punkt widzenia. Bo wbrew pozorom, Internet jest bardziej kobiecy niż mogłoby się wydawać.
Tyle tytułem wstępu, pierwsze konkretne teksty mam już opracowane, może ktoś to będzie czytał;)