W 2002 roku Research In Motion zaprezentowała telefon, który poza oczywistymi funkcjami, takimi jak wykonywanie połączeń i wysyłanie wiadomości tekstowych, potrafił również nadawać faksy, pozwalał na przeglądanie Internetu i – przede wszystkim – został wyposażony w funkcję push e-mail. Dzięki niej użytkownicy Blackberry nie musieli logować się do komputerów ani – jak w bardziej zaawansowanych komórkach — sprawdzać ręcznie skrzynkę pocztową, by przekonać się czy nie dotarła jakaś nowa wiadomość. W urządzeniu BlackBerry e-maile były odbierane podobnie, jak SMS-y, tylko wtedy, jeśli zostały nadane i tylko w momencie ich otrzymania. Ta funkcjonalność, mimo iż do poprawnego działania wymagała aktywacji usługi dodatkowej u operatora komórkowego, szybko podbiła serca ludzi przywiązanych do Sieci i biznesmenów. Do dziś funkcja push e-mail, dostępna też w urządzeniach konkurencji, kojarzona jest z marką BlackBerry.
Pierwsze urządzenie BlackBerry nie wygląda dziś rewelacyjnie, ale kiedyś było gadżetem, którym warto się pochwalić. Monochromatyczny wyświetlacz ceniony był za doskonałą ergonomię, a funkcje dotyczące obsługi wiadomości tekstowych i e-maili do dziś są wzorem dla konkurencji. Warto też zaznaczyć, że BlackBerry był pierwszym urządzeniem, które potrafiło obsługiwać kilka aplikacji jednocześnie, zaś serwer wiadomości łatwo integrował się z biznesowymi rozszerzeniami serwerowymi, jak na przykład integracja z Microsoft Exchange.
Nazwa BlackBerry nie została jednak wynaleziona przez RIM. Autorem jest firma Lexicon Branding, która również wymyśliła nazwę dla Powerbooka od Apple’a. Jak się okazało, pomysł powstał już na spotkaniu zapoznawczym RIM i Lexicon. Jeden z pracowników firmy marketingowej spojrzał się na urządzenie i przyrównał liczbę guziczków do nasionek truskawki. Jednak nazwa Strawberry (truskawka) nie przypadła do gustu RIM, stąd wzięła się BlackBerry (jeżyna).
BlackBerry obecnie
Nowoczesne BlackBerry to smartfony w pełnej definicji tego słowa. Są wyposażone w zaawansowane menadżery kontaktów i organizery. Dalej jednak są znane i cenione przede wszystkim za funkcję natychmiastowej obsługi poczty. BlackBerry to też opatentowana klawiatura QWERTY, której budowa została zoptymalizowana do obsługi kciukami. Wybrane, tańsze modele posiadają klawiaturę alfanumeryczną, zaś najdroższe BlackBerry to palmofony, polegające całkowicie na interfejsie dotykowym. Nawigacja menu jest również charakterystyczna dla tej marki dzięki trackballowi, który pod wyświetlaczem. Rozwiązanie to ułatwia nawigowanie po dużej liczbie wiadomości i wpisach w organizerze.
A co kryje się w środku jeżyny?
Nowe smartfony wyposażone są w procesor ARM 7 lub 9, ale warto też pamiętać o starszych modelach 950 i 957, które kryły w sobie procesor 386 znany z komputerów osobistych. Wybrane modele posiadają również procesor PXA901 Intela. O sile tych urządzeń decyduje jednak system operacyjny, który obsługuje wielozadaniowość w sposób wzorowy i dołączone do niego aplikacje, które, przynajmniej zdaniem użytkowników BlackBerry, stanowią mocną alternatywę nie tylko dla mobilnych konkurentów, ale i samego Outlooka.
Platforma BlackBerry na światowym rynku należy do liderów. W drugim kwartale bieżącego roku 21% wszystkich sprzedanych smartfonów opierało się właśnie na niej. W Polsce BlackBerry to wciąż nisza. Ciężko wskazać właściwy powód, ale najprawdopodobniej są to ceny. Mobilny Internet w Polsce ma wciąż dość niskie pokrycie, a usługi BlackBerry w Polsce są płatne – średnia opłata to 20 złotych miesięcznie.
Kultura BlackBerry
BlackBerry to fenomen. Do uzależnienia od tego urządzenia przyznaje się nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. Smartfony są cenione za to, że pozwalają się oderwać od biurka i wyjść na spacer bądź spędzić czas z rodziną, bez konieczności czekania na ten bardzo ważny dokument, który ma zostać wysłany pocztą elektroniczną.
Znane są jednak przypadki, kiedy wolność przemienia się w krępujące więzy. Mając służbowe BlackBerry nie mamy już wymówki, że nie było możliwości odebrania firmowej poczty. W efekcie niezależnie gdzie jesteśmy, urządzenie zabrzęczy o nowej wiadomości, którą koniecznie trzeba odczytać. Powstał nawet przydomek “BlackBerry-crackberry”, czyli Jeżyna -Heroina.
W Sieci publikowane są poradniki, a w księgarniach są już dostępne publikacje na temat sposobów wyjścia z uzależnienia od informacji. Byli użytkownicy smartfona opisują, że przesiadka na inne urządzenie powoduje niedosyt i poczucie braku kontaktu ze światem. Na szczęście żadna funkcjonalność nie jest szkodliwa, jeżeli wiadomo jak z niej korzystać. Redakcja CHIP.pl radzi od czasu do czasu wyłączyć telefon komórkowy, nie tylko BlackBerry. Te wiadomości mogą poczekać…