Według giganta z Santa Clara, nad którym ciąży ręka prokuratora, przyszłe notebooki oparte na takich procesorach, mogłyby “widzieć” (odczytywać) ruchy obiektów w czasie rzeczywistym, tak jak robi to człowiek.
– Wyobraźcie sobie, na przykład, że pewnego dnia komunikacja z komputerem pozwoli na wirtualną lekcję tańca, albo internetowe zakupy, korzystając z trójwymiarowych kamer i wyświetlaczy w laptopach nowej generacji, aby pokazywały wam wasze odbicie w ubraniach, które chcielibyście kupić. Obróćcie się i zobaczcie, czy dobrze się układa i czy kolor na pewno pasuje do odcieniu waszej skóry. To wszystko możliwe – wyjaśnia Intel w swojej notce.
– Taki rodzaj komunikacji pozwoli wyeliminować potrzebę korzystania z klawiatur, pilotów zdalnego sterowania czy joysticków. Niektórzy naukowcy uważają, że komputery mogą odczytywać nawet fale mózgowe, tak więc wydawanie polecenia komputerowi, aby na przykład coś napisał, mogłoby odbywać się bez mówienia – czytamy.
Zobacz również: Naukowcy używają komputera do czytania w myślach
Wciąż to jednak melodia przyszłości, chociaż badacze z Intela, HP i Open Cirrus (Yahoo) już rozpoczęli prace nad uruchomieniem kilku aplikacji “w chmurze” na tym, 48-rdzeniowym procesorze, wykorzystując do tego celu platformę “Hadoop” – framework Java, obsługujący bogate w dane aplikacje. Swój udział w badaniach ma również Microsoft.