– Intel zaangażował się w przemyślaną kampanię, której celem było sparaliżowanie konkurencji poprzez groźby, co miało prowadzić do monopolu firmy – wyjaśnia Richard A. Feinstein, dyrektor działu konkurencji w FTC. – To było kompletne zignorowanie zasad czystej konkurencji i prawa chroniącego wartości konkurencji – dodaje.
Sprawa ma ruszyć we wrześniu 2010 roku. Intel raczej nie obchodził zbyt spokojnych Świąt, tym bardziej, że wciąż wisi nad nim ręka prokuratora, który oskarżył giganta z Santa Clara o przekupstwa i wymuszenia.