eClicto: Udany klon
eClicto wygląda naprawdę dobrze. 6-calowy ekran wykonany w technologii e-papieru wyświetla czytelny, wyraźny tekst. Czytnik jest lekki: 170 gramów to na tyle mało, że można trzymać urządzenie w jednej dłoni bez uczucia zmęczenia, czego nie można np. powiedzieć o Kindle 2 czy czytniku Boox 60 (patrz ramka poniżej). Komfort pracy zapewnia też niewielka grubość urządzenia – można śmiało powiedzieć, że 8,5 milimetra to w sam raz. eClicto ma mieć pamięć pozwalającą na zapisanie czterystu książek i możliwość jej powiększania za pomocą kart SD (do 4 GB). Obsługiwane przez czytnik formaty to: EPUB, TXT, HTML, PDF. Brakuje formatu PRC (Mobipocket), w którym 2700 darmowych książek udostępnia np. serwis ebook.pl. Tyle że to ograniczenie łatwo obejdziemy, korzystając np. z oprogramowania Stanaza. Wbudowana bateria pozwala na dwa tygodnie czuwania albo 8000 odświeżeń zawartości ekranu, czyli przejrzenie tylu wirtualnych kartek. Gdy znudzi nam się czytanie (lub w jego trakcie), możemy posłuchać muzyki z plików MP3, a nawet oglądać zdjęcia, jednak 4 odcienie szarości to zdecydowanie za mało, by liczyć na jakiekolwiek doznania estetyczne.
Kwestia ceny: Najtaniej, ale wciąż drogo
Książki cyfrowe stają się coraz bardziej modne, o czym świadczy chociażby zapowiedź utworzenia strefy e-book Tech Zone na targach Consumer Electronic Show 2010. Jednak ich popularność rośnie bardzo powoli. Rynek e-booków w tak wysoko rozwiniętym kraju, jakim są Stany Zjednoczone, szacuje się na zaledwie 1,5 procenta (I półrocze 2009). A jak wynika z badania Sary Rotman Epps z Forrester Research, Amerykanie skłoni są zapłacić za czytnik tylko 50 dolarów. To mniej, niż koszt jego produkcji. Jak zatem na tym tle wypada cena polskiego eClicto?
Gdy porównamy ofertę e-czytników, które można kupić w Polsce lub zamówić przez Internet za granicą, to okazuje się, że eClicto jest najtańszy. Przy czym jest tak samo funkcjonalny i, co istotne, zapewnia dostęp do księgarni z książkami w języku polskim. Inna rzecz, że prawie 900 zł, które trzeba zapłacić za e-booka, to dla większości rodaków dużo za dużo. Przed Kolporterem stoi więc prawdziwe wyzwanie marketingowe. Warto jednak wiedzieć, że w tym roku na każde 100 książek sprzedanych w internetowej księgarni Amazon przypadało aż 48 egzemplarzy w wersji cyfrowej. Analitycy rynku prognozują, że do 2013 roku sprzedaż e-booków ma wzrosnąć do 30 milionów (1 mln w 2008 roku). To znaczy, że coraz częściej kupujemy e-booki, a Kolporter ma szanse zrobić niezły interes.
W przyszłości więcej niż e-książka
W pierwszym kwartale 2010 r. na rynku ma się pojawić tablet Apple’a. Ma mieć 10-calowy ekran z obsługą gestów i kosztować ok. 600 dolarów. Urządzenie przeznaczone jest nie tylko do czytania książek i gazet, ale też do grania, przeglądania Internetu, rozmów telefonicznych itp. Nic więc dziwnego, że produkt Apple’a już zyskał wdzięczny przydomek Kindle Killer. Równie ciekawie zapowiada się urządzenie Microsoft Courier. Ma ono się składać z dwóch ekranów o przekątnej 7 ̋ i przypominać notatnik. Najciekawszy jest w nim interfejs, który pozwala na obsługę rysikiem oraz gestami wykonywanymi na ekranach.
Czytniki z dwoma ekranami
Przed najbliższymi świętami na rynku powinien pojawić się Nook, czyli czytnik sygnowany przez jednego z głównych konkurentów Amazona, sieć księgarską Barnes and Noble. Ma te same funkcje co Kindle, a ponadto oferuje dostęp do Sieci przez Wi-Fi i drugi 3,5-calowy kolorowy ekran LCD. Dzięki temu rozwiązaniu można zrekompensować niedoskonałości e-papieru i zobaczyć np. zdjęcia ilustrujące artykuły w wydaniach gazet online czy nawigować po swoich zbiorach w sposób zbliżony do tego, jaki został zastosowany w iPodach.
Podobne rozwiązanie o nazwie Alex, ale z jeszcze większym ekranem LCD, zaprezentowała firma Spring Design. Niestety, na razie nie wiadomo, kiedy czytnik pojawi się na rynku. Na koniec można tylko dodać, że zarówno Nook, jak i Alex działają pod kontrolą… Androida.
Przegląd czytników, które można kupić w Polsce
Amazon Kindle 2
Wbudowany modem 3G pozwala na zupłenie bezpłatny dostęp do sklepu Amazon i Wikipedii. I to z każdego zakątka!
Cena: ok. 1000 zł*
irex iliad 2nd Edition
Najdroższy, ale za to z 8,1-calowym dotykowym ekranem, a nie 6-calowym, jak w innych urządzeniach. Ma też Wi-FI.
Cena: 2800 zł
onyx bookx 60
Wi-Fi i wbudowana przeglądarka pozwalają na oglądanie stron www. A dotykowy ekran i rysik umożliwiają notowanie.
Cena: 1500 zł
iRiver Story
Czytnik z klawiaturą, obsługuje formaty znane z e-booków. Czyta również pliki w formacie.xls i.doc.
Cena: 1300 zł
Cool-ER
Brat bliźniak eClicto. Korzysta ze zbiorów anglojęzycznej księgarni CoolerBooks.
Cena: ok. 1000 zł**ceny zawierają opłaty celne i VAT