– Nokia jeszcze nie ma się czym martwić, ale zdecydowanie potrzebuje produktu, który będzie hitem rynkowym. Musi on być najlepszy na rynku, więc Nokia musi włożyć sporo pracy w Symbiana – komentuje Carolina Milanesi, analityk Gartnera. Pierwszym telefonem na Linuksie jest N900, komórka z najwyższego segmentu rynkowego. – Potencjał Linuksa można wykorzystać w najdroższych komórkach, nad tym jeszcze musimy popracować – mówi Ari Jaaksi, dyrektor działu Maemo w Nokii. To jednak nie oznacza, że Maemo umiera. Wręcz przeciwnie. W przyszłym roku pojawi się aktualizacja, która doda obsługę techniki Qt. Oznaczać to będzie o wiele łatwiejszą pracę dla programistów zewnętrznych, którzy będą mogli pisać aplikacje niezależnie od rodzaju systemu operacyjnego.
– Tylko jeden model z Maemo na cały rok to niekoniecznie problem, jeżeli Nokii uda się opracować iPhone-killera z niesamowitym designem i lepszą wygodą obsługiwania. Symbian będzie rozwijany, więc jeżeli Nokia nakieruje to w dobrą stronę, to nie musi się ona niczego obawiać – mówi Neil Mawston z Strategy Analytics.
Nokia potwierdza te słowa. Symbian, według zapowiedzi firmy, pozostanie główną platformą dla smartfonów z Finlandii. Przejście na Maemo to nie jedyna plotka, która została przez firmę zdementowana. Nokia nie zamierza zamykać swoich linii produkcyjnych ze względu na niższe przychody.