Szybki dostęp do Internetu

W październiku 2008 r.  postanowiliśmy sprawdzić, jak wypada dostęp do Internetu w Polsce na tle innych krajów w Europie oraz na świecie. Wtedy w naszym kraju można było dostać łącze o szybkości 20 Mb/s, pod warunkiem że mieliśmy dużo szczęścia (czyli byliśmy w zasięgu UPC). Większość była jednak w zasięgu Telekomunikacji, która oferowała w porywach do 6 Mb/s za 150 zł plus opłata za linię wynosząca 36 zł. Dlatego też w wielu domach dysponowano łączami o szybkości 1–2 Mb/s. To niewiele, gdyż w tym czasie w Japonii standardem było raczej 50 Mb/s, zaś przy odrobinie szczęścia można było uzyskać dostęp do Sieci o szybkości 100 Mb/s – za około 130 zł. Sprawdźmy, jak sytuacja wygląda obecnie.
Nie ma obecnie innego sposobu na dostarczenie superszybkiego Internetu do domów niż światłowody. Niestety, takie łącza to w Polsce luksus.
Nie ma obecnie innego sposobu na dostarczenie superszybkiego Internetu do domów niż światłowody. Niestety, takie łącza to w Polsce luksus.

Neostrada przyspiesza

Na te słowa z utęsknieniem czekało wielu polskich internautów. Do tej pory najszybszym domowym łączem w ofercie TP była Neostrada 6 Mb/s, za którą trzeba było płacić mnóstwo pieniędzy. Niedawno na stronach TP zaproponowano dwie nowe szybkości: 10 Mb/s oraz 20 Mb/s. Ta ostatnia została wyceniona na ok. 175 zł – to już nie jest zbyt atrakcyjna kwota.

Dlaczego firma zdecydowała się na tak niewielkie przyspieszenie? Powodem są ograniczenia standardu ADSL2+. Co zatem zrobić, aby było szybciej? Wyjścia są dwa: przejście na technologię VDSL2 lub FTTH, czyli światłowody. W przypadku pierwszego rozwiązania ważne jest to, że wciąż można wykorzystywać przewody miedziane. Transfer? Na poziomie nawet 200 Mb/s! Minus? Odległość od stacji bazowej nie może przekroczyć 300 m. Zatem pozostaje światłowód, czyli niemal nieograniczone transfery. Wadą tego rozwiązania jest konieczność wymiany całej infrastruktury.

Już w Polsce 120 MB/s

Łącza światłowodowe do domów w kilku miastach doprowadziła firma UPC. Dzięki temu może zaoferować imponujące jak na polskie warunki szybkości transmisji. W ramach usługi UPC Fiber Power dostępne są m.in. pakiety  15, 30, 50 aż do wspomnianych 120 Mb/s.

Szybki Internet w ofercie ma też Aster. Dostępne są pakiety aż do 20 Mb/s, który wyceniony został na 167 zł. Aster stosuje praktykę polegającą na tym, że zależnie od pory dnia mamy różne szybkości łącza. Wspomniane 20 Mb/s jest osiągalne jedynie w godzinach 24–12, zaś od południa do północy – 10 Mb/s.

Transfer na poziomie 20 Mb/s Aster wprowadził na początku listopada 2009 r. (wcześniej maksymalną szybkością było 10 Mb/s).  Operator zapowiada dalsze przyspieszenie na pierwszy kwartał 2010 roku.

Lokalnie operatorzy też oferuję już szybki Internet. Przykładowo, w Poznaniu i okolicach Internet oferuje firma Inea (niegdyś ICP). Obecnie najszybszym łączem jest 10 Mb/s, kosztujące ok. 120 zł.

Na świecie łącza gigabitowe

Aby sprawdzić, gdzie oferowany jest najszybszy Internet, wystarczy zajrzeć do witryn operatorów z Korei Południowej bądź Japonii. Obecnie jedną z lepszych ofert ma japońska firma AU One. Za równowartość 170 zł miesięcznie do dyspozycji otrzymamy… 1000 Mb/s! Jeżeli chcemy do tego telefon, nie ma problemu – w pakiecie kosztuje około 186 zł. No dobrze, ale spotkało nas wielkie nieszczęście i nie jesteśmy w zasięgu linii światłowodowej. Wtedy trzeba zdać się na ADSL działający z szybkością… 50 Mb/s. Cena? Niecałe 160 zł.

Zajrzyjmy teraz do naszych zachodnich sąsiadów, a dokładniej do oferty Kabel Deutschland. Firma udostępnia użytkownikom łącza ADSL o szybkości 32 Mb/s. Przez pierwszych 12 miesięcy usługa kosztuje niecałe 95 zł. Przez kolejnych 13 miesięcy użytkownik zapłaci po 123 zł. Średnia cena za cały okres użytkowania to niecałe 110 zł na miesiąc. Użytkownicy Deutsche Telekom płacą już nieco drożej. Pakiet Internetu 25 Mb/s z telefonem został wyceniony na 185 zł. Nie jest to tanio, ale przynajmniej dosyć szybko. Jeżeli 25 Mb/s to mimo wszystko za mała szybkość, operator oferuje łącza 50 Mb/s.

W zeszłym roku bardzo ciekawą ofertę miał Orange. Nie polski, nie francuski, ale… słowacki. Od tamtego czasu oferta firmy się nie zmieniła, a maksymalna szybkość łącza – 70 Mb/s – wciąż robi wrażenie. Możemy je dostać już za 163 zł miesięcznie. Na Słowacji są jednak mniejsi providerzy, którzy mają dużo ciekawsze oferty od Orange. Do tej grupy zalicza się m.in. Bonet. Za niecałe 170 zł firma proponuje światłowodowe łącze o szybkości… 1 Gb/s!

Bezprzewodowo do 21 mb/s

Internet bezprzewodowy, dostarczany za pośrednictwem nadajników telefonii komórkowej rozwija się bardzo dynamicznie. Jeszcze niedawno mieliśmy do dyspozycji jedynie technologię EDGE, której możliwości kończyły się na niespełna 0,5 Mb/s, obecnie króluje HSDPA zapewniająca maksymalnie aż 7,2 Mb/s. Wyjątek stanowi sieć Play, gdzie maksymalnym transferem – pomimo zastosowania HSDPA – wciąż jest 1 Mb/s. Pozostałe firmy, jak Plus czy Orange, oferują zawsze stałą szybkość – do wspomnianych 7,2 Mb/s. Pakiety różnią się limitami transferów: od kilku do kilkudziesięciu gigabajtów na miesiąc.

Wśród wszystkich dostawców wyróżnia się Era, która we wrześniu 2009 roku zaczęła rozbudowywać swoją infrastrukturę o nadajniki HSPA+. Co to oznacza dla użytkowników? Możliwość surfowania z jeszcze większą szybkością, dochodzącą nawet do 21 Mb/s! Usługa nazywa się blueconnect 149, kosztuje 150 zł za miesiąc i ma ustalony limit transferu danych na 16 GB. Ta technologia jest dopiero wprowadzana w Europie i zapewnia transfery nawet do 56 Mb/s, zaś przyszłe wersje HSPA+ mogą osiągać nawet ponad 100 Mb/s.

Polska na szarym końcu

Fundacja Informacji, Technologii oraz Innowacji (ITIF) szczegółowo porównała dostęp do Internetu w 30 różnych krajach. Zbadano, jaka jest średnia szybkość Internetu i ile trzeba zapłacić za 1 Mb/s. Pierwsze miejsce w rankingu przyznano Korei Południowej. Tamtejsi użytkownicy mają dostęp do łączy o szybkości 49,5 Mb/s, zaś 1 Mb/s kosztuje około… złotówki. A jak jest w naszym kraju? Z szybkością dosyć dobrze – średnia to aż 7,9 Mb/s, jednak 1 Mb/s został wyceniony na 18 zł. Dla porównania, w USA szybkość statystycznego łącza to 4,9 Mb/s, ale 1 Mb/s kosztuje o 10 zł mniej niż w naszym kraju.

Telewizja z Internetem

W ramach pakietów internetowych niektórzy operatorzy oferują też kanały telewizyjne, a także możliwość zdalnego wypożyczania filmów.

Telekomunikacja Polska – jeżeli jesteśmy użytkownikami Neostrady, możemy dokupić modem Livebox TP i korzystać z telewizji cyfrowej. Przykładowo, w cenie abonamentu wynoszącego 60 zł za łącze o szybkości 2 Mb/s oferowanych jest 40 programów telewizyjnych. Można także dokupić osobne pakiety, jak HBO. Co istotne, dostęp do telewizji uzyskujemy przez linię telefoniczną. Możemy też korzystać z usługi Video on Demand. W ofercie TP jest ponad 1800 filmów, które wypożyczymy, nie wychodząc z domu.

UPC – gdy korzystamy z usług tej firmy, także mamy możliwość oglądania telewizji. Dotyczy to pakietów 2 Mb/s lub szybszych. W ramach abonamentu dostajemy m.in. TVN24, CNN, Discovery oraz National Geographic.

Aster – za darmo można oglądać TVN24 oraz Superstację. Firma ma również propozycję dla dorosłych użytkowników, a mianowicie kanały Private Spice oraz Hustler TV.