W ciągu ostatnich dwóch lat nasiliły się internetowe ataki na witryny rządowe, komputerowe sieci przedsiębiorstw i inne firmowe infrastruktury. Anonimowi hakerzy uzyskali dostęp do komputerów w Pentagonie i włamywali się na rządowe witryny, dlatego prezydent Barack Obama nakazał zrewidować zabezpieczenie Internetu w USA.
Wiele krajów zajmuje się wytwarzaniem “cyberbroni”, które mogą zostać wykorzystane do przejęcia kontroli nad ważnymi sieciami komputerowymi, obejmującymi systemy zasilania czy departamenty rządowe. Inne bronie internetowe mogą potajemnie wykradać informacje o sieciowej aktywności wroga.
Według New York Times, rozmowy pomiędzy stroną rosyjską i amerykańską są znaczącą zmianą w polityce obydwu państw. Administracja Obamy nie była jednak do tej pory świadoma rosnącego zagrożenia cyberwojną. Tymczasem Rosjanie chcą ograniczenia dostępu do Internetu organom wojskowym, tak by cywile i wojsko nie korzystało z tych samych zasobów w Sieci. USA jest jednak sceptyczne wobec tego pomysłu, twierdząc, że nie da się oddzielić komercyjnego i wojskowego korzystania z Internetu.
Dobrym zwiastunem efektywnej współpracy jest świetna atmosfera w czasie prowadzonych rozmów, co potwierdza Viktor Sokolov, dyrektor Instytutu Bezpieczeństwa Informacji w Moskwie.